napisany 10 lat temu
Myślę,że rak mnie pokochał.Zmagam się z nim od siedmiu lat.Ja go pokonuję a on po jakimś czasie wraca.Jednak nie poddaję się.Nie jest to łatwe gdyż wszystkim pokazuję że mi nic nie jest,a o raku opowiadam jak o zwykłej grypie.Może znudzi mu się i w końcu mnie zostawi.Warto podejmować walkę!
napisany 10 lat temu
Przeszłam leczenie onkologiczne w Centrum Onkologicznym w Poznaniu , na Garbarach . Minie za miesiąc 6 lat od tego momentu . Czuję się doskonale Kiedy się dowiedziałam o chorobie , ,pomyślałam sobie , ile mi jeszcze zostało? , bo moja mama też miała tą samą chorobę nowotworową , po 2 latach dostała przerzuty , walczyła 9 miesięcy do odejścia od nas . Wkrótce zmieniłam tok myślenia , powiedziałam sobie , że ta choroba mnie nie dotyczy , raka usunęli i nic mi nie grozi. To nastawienie optymistyczne chyba sprawia , że tak dobrze się czuję , jakby tej choroby w ogóle nie było . Oczywiście przez cały czas jeżdżę na kontrolne badania do Poznania. tego nie można lekceważyć. Wiara w wyzdrowienie czyni cuda i ja w to wierzę.
napisany 10 lat temu
nienawidzę Cię ! zabrałeś mi najważniejszą osobę ! dlaczego nie potrafią wymyślić na Ciebie lekarstwa zabójco !
napisany 10 lat temu
gdy w 2007roku zdiagnozowano u mnie raka piersi okazał sie zlosliwy, nie poddalam sie i dzikuje Bogu za siłe która mi dal. NIE PODDAWAC SIE!!!
napisany 10 lat temu
walcze 20 lat i daje rade do przodu zycie jest piekne myslenie pozytywne daje duzo
napisany 10 lat temu
Raku postanowilam sobie ze nie TY mnie zjesz !!! tylko ja Ciebie!!! żyję z tym draniem już 10 lat i nie daje mu szans,Teresa
napisany 10 lat temu
byłes malutki, wycieli ie i juz wiecej do mnie nie wracaj- nigdy !!!!
napisany 10 lat temu
nikt ciebie nie zaprasza nie, czeka na ciebie a ty?wchodzisz niosąc ze sobą ból,smutek,czesto ogromna złość.nie mam w sobie na to zgody i mowie nie.podaje reke tym do których wlazles z butami i pomagam im w walce z toba.
napisany 10 lat temu
Byłeś,już ciebie nie ma!!!!!!
teraz jestem zdrowa,żegnaj na zawsze!!!!