Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

14 lat temu
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
1088 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Martast, super, tak trzymać :)
    Anito, niczego nie widziałam :/ wynik wysyłany jest bezpośrednio do mojego onkologa,a ponieważ było to już po zakończeniu leczenia,a wizyta kontrolna dopiero w październiku,zakładam,że lekarz zapoznał się z wynikiem i wezwałby mnie,gdyby zaszła taka konieczność.Miałam rezonans i tomografię. Moje szczęście w nieszczęściu,że w UK badania takie przeprowadza się "od ręki",bez nerwowego oczekiwania lub płacenia za prywatne wizyty :(
  • 12 lat temu
    Marta, cieszę się razem z Tobą. Juz kiedyś pisałam, że dobre wieści na tym forum są lekarstwem dla nas wszystkich. Sprawiają, że bardziej wierzymy w przyszłość. Ciągle nie ma wieści od Taterniczki ... trochę to dziwne i niepokojące,hmm ... Dziewczyno, odezwij się!!!
  • 12 lat temu
    dzis miałam usg piesri badanko ok cysie zdrowe bede zyła
  • 12 lat temu
    Nika, napisz cos o wyniku tego rezonansu - pytałaś o interpretację? Widziałas w ogóle opis wyniku? Ciekawa jestem jaki był, bo mój onkolog cały czas powtarza, że na ostateczny wynik leczenia trzeba poczekać kilka miesięcy ... bezposrednio po leczeniu obraz może być niejednoznaczny, a nawet mogą być widoczne resztki guza ... Ja zapisałam się na rezonans za miesiąc i już boję się na zapas, choć czuję że jest dobrze. Pozdrawiam. Anita.
  • 12 lat temu
    tak ja miałm operacjie potem ppo miesiacu zaczełam naswietlania i ta brahterapie czyli 3 razy aplikator po drugim razie normalnie nie utrzymałam moczu normalnie nasiusiałam w majtki wiecie jak mnie to upokorzylo popłakałam sie normalnie poczułam sie bardzo zle na szczescie było to w domu masakra jakas
  • 12 lat temu
    Marta, ale ty miałaś chyba operację, czy się mylę? A czemu piszesz, że po aplikacji było strasznie? Fakt, nie czułam się za dobrze, ale bez dramatów ...
  • 12 lat temu
    jezu to straszne jak sie o tym czyta ja miałam zwykly aplikator w powchwie 3 razy po 10 minut bolec nie bolało ae za to pozniej masakra
  • 12 lat temu
    Miałam rezonans bezpośrednio po leczeniu. Kiedy następny,nie wiem...
  • 12 lat temu
    Cześć Dziewczyny. Kilka z was pytało o 3D. To nowoczesna technika naświetlań akceleratorem liniowym, która oznacza, że guz faktycznie traktowany jest jednocześnie z kilku stron. Myślę, że każda z nas miała własnie takie naświetlania, bo to technika stosowana dobrych parę lat. Ja miałam 6 brachyterapii w odstępach tygodniowych, począwszy od 8 dnia terapii. Aplikatory miałam zakładane i wyciągane za każdym razem - bezboleśnie, pod narkozą. Samo naświetlanie trwało około 10 minut.Swoją drogą ciekawe, jak różny system aplikacji stosowany jest w różnych ośrodkach. Przy okazji spytajcie swoich onkologów skąd te różnice w terapii.Pytałyście może o rezonans kontrolny po leczeniu? Co na to wasi lekarze? Pozdrawiam.Anita.
  • 12 lat temu
    Ja miałam podobnie jak Agnieszka,na szczęście bez problemów, aplikator miałam w sobie 2 dni na 4 czy 5 naświetlań. Wydaje mi się,że lekarz wspominał o naświetlaniu kilkustronnym.Przy wyjmowaniu odniosłam wrażenie,że aplikator to długaśna sprężyna owinięta dookoła szyjki macicy... Może stąd nasze różne doświadczenia odnośnie zakładania aplikatora,część pod narkozą,a część zwyczajnie na fotelu. Na marginesie Agnieszko,to brzmi masakrycznie...jak tak można :(


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat