Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
A w dodatku 13 MArca to moje urodziny!!
To prawda, my grzeczne ziewczynki same wymacalysmy i jestesmy w tych 99% oczywiscie, co to dozyjmy mnukow naszzych wesel!!
-
Ewa to trzymam kciuki we wtorek! a za ciebie Rybenko w następny wtorek! Umówiłyście się czy co ?
-
No wlsnie, jak to samo zycie pisze scenariusze czysto telenowelowe!!
-
ewa30
tak jak napisalas :)
kobiety w polsce boja sie chodzic na kontrole :/ czytalam niedawno taki artykul o polskich kobietach - nie chodza one do lekarzy nawet 20 lat !!!! (i jest to 80 % polek) bo boja sie zeby chociaz lekarz nic nie znalazl :(
kobiety kochane jesli nie pojdzie sie do lekarza to choroba tak czy inaczej da o sobie znac ! tylko wtedy moze byc za pozno. bylo tez w tym artykule napisane ze w tych 80% kobiet bardzoooo duzo nie ma ubezpieczenia dlatego tez nie chodzi na kontrolne badania. bardzo to smutne :(
mojego chlopaka ciocia zmarla raka :( od dawna miala objawy i to nie male !! ale do lekarza nie poszla :(
dopiero jak juz naprawde bylo zle przyjechalo po nia pogotowie - ale bylo juz za pozno lerzala w spiaczce 2 tygodnie - obudzila sie na chwilke zdarzyla porzegnac z rodzina i umarla :( to bylo straszne bo nikt nie wiedzial ze miala raka nawet ona :(
-
To trzymam kciuki Ewo za jutro, idziesz na kilka dni czy wracasz jutro do domu? Jkakci bedzie zle to pomysl, ze oto nastepny raz za toba!!
-
Kochani, co do chodzenia do lekarza... Ja chodziłam i "biedna" lekarka pierwszego kontaktu nie wiedziała co ma mi wymyslec na moje bóle podbrzusza. Zamiast kierowac mnie na badania wypisywała nowe recepty i leczyła "na oko". Strach!!!! Czy to normalne a raczej niestety czeste? Oczywiscie po tym jak dowiedziałam sie o raku zmieniłam lekarza....szkoda, ze tak pozno. Troszke nafaszerowałam sie lekami. Badania to podstawa. Pozdrawiam
-
Dobrze by bylo gdyby spoleczenstwo mialo taka swiadomosc, ze moje zdrowie w moich rekach, i zeby nie ufac do konca lekarzowi. Ja zawsze mam spore zaufanie. I moja lekarka tez uznala ze moj guzek w piersi to nic takiego, ale mimo to wyslala mnie na badania. Do dzisiaj jest w szoku, ze to sie okazal rak, a ja nie zmieniam lekarki, bo akurat uwazam, ze ona zachowala sie ok, kierujac mnie dalej.
Lekarz tez czlowiek, moze sie mylic, ale najgorzej jak sam o sobie mysli jak o nieomylnym.
-
zgadzam sie i lekarz to tylko człowiek. Wlasnie chcialam wskazac na to, ze nie da sie ufac temu "ogólnemu" tak do konca i własnie "moje zdrowie w moich rękach". U mnie to taki zbieg wszystkich okolicznosci. Moze i zabrzmiały moje słowa jak obwinianie mojej byłej lekarki. Teraz tak nie mysle ale... Przydaloby sie aby był jakis "odgórny" wrecz nakaz ogólnych badan chocby podstawiwych a pozniej leki. W czwratek zegnalismy znajomego, zła diagnoza, osłabienie antybiotykami organizmu i w 2 miesiace.... Sa tacy ludzie, którzy boja sie badan. Ja sama nadal nie lubiłam i nadal nie lubie poddawac sie badaniom, chocby tym ogólnym ale teraz juz przeciez "inna bajka". Nie wiem jak zmuszac kobiety do badan profilaktycznych. Moze własnie jak wspomniałam to "odgórne" zasady z lekarzem pierwszego kontaktu... i moze tez za mała presja od strony rodziny, przyjaciół, dobrych znajomych... dobre praktyki profilaktyczne.
-
do Rybenka
Dzien dobry! Pracuje i mieszkam w Brukseli. Jestem w trakcie leczenia herceptyna i przed radioterapia a po chemioterapii i operacji. Bede wdzieczna Pani za kontakt bo zobaczylam, ze Pani tez z Belgii. Pozdrawiam
Milego dnia! M
-
witam Brukselko!
zloryb@gmail.com
Czekam na kontakt, nie ciesze sie z Twojej choroby ale w kupie razniej