Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Do myszy44
Marker Ca125 - norma do 35
Można mieć niski poziom markera i mieć już zmianę nowotworową , ale także duży poziom markera nie znaczy mieć od razu nowotwór , marker może być podwyższony z innego powodu
Czeka cię operacja i dopiero wyniki histopatologiczne wykażą co się naprawdę dzieję
Szukaj lepiej dobrego ginekologa - onkologa i rób operację w szpitalu onkologicznym , mają lepsze zaplecze i lepiej wiedzą co robić podczas operacji
Napisz skąd jesteś
-
lubuskie, markery mam niskie zrobiłam CAE (0,78), C19,9 (6,42) i CA 125 (7,6) więc teoretycznie wszystkie w normie
:(
-
Mysza44. Ja trafiłam do Poznania na onkologię w Szpitalu Przemienienia Pańskiego, t.j. szpital Uniwersytetu Medycznego. Gdy tam się znalazłam we wrześniu 2008 roku, dawano mi 3 miesiące życia. Dzięki tym lekarzom- mogę jeszcze pisać na tym portalu. Jeśli chcesz więcej informacji pisz na mojego maila który jest na moim profilu. Dużo kobiet z lubuskiego leczy się na naszym oddziale. pozdrawiam
-
ja mam 2chemie teraz caelyx pierwsza po ktorej 3-4 dni byly nieciekawe ale teraz to zglupialam 2-3 dzien byl taki sobie potem spadek sil a po tygodniu sensacje zoladkowe z przerwami 10dni za tydzien ide na 2 wlew tylko nie wiem czy dam rade bo zle sie czuje kto dostawal taka chemie jak sie pozbierac w tydzien
-
jeszcze chcialabym spytac czy bierzecie jakies srodki przeciw bolowe jesli to jakie miedzy chemiami
-
ewa ja bym cały czas jadła,co wejdzie,banany buraki owoce cytrusy nie, orzechy ,makaron z pomidorami inaczej co jesteś w stanie przełknąc,ja tak w chemii jadłam noc i dzień,lekki spacer,leżeć i jeść i pić
-
Kobietki miał ktoś do czynienia z profesor Janiną Markowską? Możecie coś powiedzieć o niej? Jutro mam konsultację.
-
Ja na bole a mialam okropne mialam przepisany Diklac 3x1 i do tego 4x1 Paracetamol pomagal swietnie najwazniejsze zeby nie dopuscic do bolu .U mnie 2 dni po chemi super tylko rumien a na 3 dzien zaczynaly sie bole okropne to zaraz rano na trzeci dzien zaczynalam brac leki i trwalo to 3 dni a pozniej byly bole ale malutkie .
-
Do mysza44 z tego co czytalam i rozmawialam z ludzmi i lekarzami to rak jajnika jest bardzo ciezki do zdiagnozowania roznie tez bywa z markerami czy jestes czula czy nie ja choruje na raka jajnikow i do konca gdybali ze to moze byc rak ale nie musi a lezalam z pania ktorej doktor powiedzial ze to rak a jak otworzyli to byla to torbiel . Ale teraz jak spotykam kogos i mowi ze pojawilo sie cos na jajniku to prosze zeby szybko robili z tym porzadek .Nie odbierz tego zle ale nie zwlekaj poszukaj super lekarzy zebys mogla spac spokojnie
-
Do makro a po co dexametahson po chemi jestes na cos uczulona?