Pani czarna o raku trzustki powinna pisac w odpowiednim dziale. Po to forum ma dzialy by sie ich trzymac.
To jest forum i moge napisac co mysle, wyrazic moje zdanie. Nie podoba sie to nie czytaj albo zaloz sobie swoje prywatne forum gdzie bedziesz pisac o pieczeniu ciasta. A to forum powinno byc merytoryczne.
Milly, dopiero co się zarejestrowałaś na tym forum, a już zachowujesz się tak, jakbyś była jego administratorem. My tu rozmawiamy nie tylko o naszych chorobach, ale o innych problemach też. Czy to jest złe?
Nie kazdy ma ochote na durne pioseneczki w tak powaznym temacie. A forum jest o raku jajnika.
Milly! Odrobinę empatii!!
Czarnaq
Przestan zasmiecac to forum jakimis pioseneczkami, to nie jest forum muzyczne.
I przestan zasmiecac to forum pisaniem na temat innej choroby niz jest poswiecone, to jest forum o raku janika a nie o chorobie Twojego taty.
Zasmiecasz forum.
Dziękuję... za odpowiedzi te tutaj i na priv, idę poruszyć niebo i ziemię, bo poruszę, niezależnie jak będzie, bo strasznie kocham...
kolejni ministrowie obiecują brak kolejek a wychodzi jak zwykle, nóż się w kieszeni otwiera
czarnaq u jakiego lekarza byliście z Twoim tatą? nie dostał skierowania na onkologię?
Z moją mamą było podobnie. Tzn ona dostała skierowanie od razu na onkologicvzny oddział ginekologii ale wszędzie terminy jak nie wiem...trafiliśmy do Lublina za 5 dni. Tam wstępnie zarejestrowali ją do poradni (to było w lutym ) na 14 maja!!! a dopiero w poradni mieli jej wyznaczyć termin przyjęcia do szpitala na oddział ( z tego co się dowiadywałam mogli jej nawet termin wyznaczyć za jakieś dwa miesiące) masakra jakaś..ale poczekaliśmy aż lekarz który właśnie przyjmował pacjentów w poradni skończy, i bardzo go błagaliśmy żeby mamę przyjął w ten sam dzień. U mamy sytuacja była bardzo zła. Ból nie do zniesienia...a gdzie do maja....przyjął ją, kazał za parę dni przyjechać na pobranie wycinka i tomograf, wynik dostaliśmy za tydzień i szybka konsultacja. Okazało się że jest potrzebna chemia przed operacją,dokładnie około 3-4 cykli co 3 tyg. I znów do domu szukanie lekarza w Krakowie..trafiliśmy do świetnego prof. który w ten sam dzień załatwił jej szybko łóżko w szpitalu. Tak już mama jest po 2 chemii....pomyśleć że jak się nie ma znajomości, albo się nie BŁAGA o pomoc....to ludzie chorujący czekają w tych cholernych kolejkach.Ilu z nich właśnie wtedy dostaje przerzutów...to wszystko jest chore.
Tak czy inaczej, pojechała bym z tatą do specjalisty w ciemno i po prostu bardzo błagała..