Jestem z tym sama

12 lat temu
Ja dopiero zaczynam walke , mam raka piersi , jestem po biopsji i przed mastektomia , boje sie bardzo , zwlaszcza , ze nie mam na kogo liczyc , nie mam wsparcia , jak ja mam to wszystko przezyc , dziewczyny pomocy!!!!!!!!!!
955 odpowiedzi:
  • Ale prawdopodobnie mam , bo mialam w Polsce robiony rezonans , a tu znowu wszystkie badania od poczatku , rezonans na cito i inne , bo musza ustalic plan dalszego leczenia , moze to i dobrze , ze tu jestem , bo chemia moze byc lepsza , niz w Polsce , no i obsluga tez kulturalniejsza i widac , ze licza sie z czlowiekiem .
    Bonifity tez beda , aby zyc bardziej komfortowo.
    Wazne , ze juz sie mna zaleli , a ja musze byc tylko pozytywnie nastawiona.
  • 12 lat temu
    kochana to ze robili rezonans to znaczy ze dobrze sie Toba zajmuja :) ale nie mysle odrazu ze masz przerzut :) tak jak mowisz robia to zeby ustalic plan dalszego dzialania :)

    powiem Ci ze u mnie raz podejrzewali przerzut na wezly - okazalo sie ze nic na nim nie ma :) u Ciebie robia badania bo jestes w nowym miejscu i musza wiedziec co i jak :)
  • 12 lat temu
    Pewnie, najwazniejsze ze sie juz zajeli!

    My tu jestesmy i czekamy na wiesci,

    Sciskam
  • njolanta40, jeśli możesz to wyjeżdżaj do Anglii, bo u nas to można trafić nie na lekarzy, a nawet nie wiem jak to nazwać. Moja mama na koniec stycznia znalazła się w szpitalu z podejrzeniem przerzutów do mózgu, gdzie czekała wymiotując w poczekalni bo nie mieli czasu. Dopiero po tygodniu zrobili badanie głowy z kontrastem jak moja mama już nie mówiła i miała słabą równowagę. Mieli ją umówić na naświetlania jak najszybciej i wiecie kiedy ustalili jej termin - jak umarła zadzwonili, że mama może już się poddać radioterapii - w połowie lutego. Wierzyć się nie chce. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy są, bo są i wspaniali lekarze, którzy robią wszystko co w ich mocy, ale ci na których my trafiłyśmy to się poprostu z powołaniem minęli. Odrazu ją skreślili.
  • 12 lat temu
    monia

    ja leczylam sie w usa i powiem Ci ze wszedzie sa lekarze i..... :/ ja juz pare razy spotkalam sie z lekarzami ktorym chyba przyjemnosc sprawiala gadaniem ze pewnie mam przerzuty :/

    kiedys mialam bardzooooo duzy bol kregoslupa (bylam juz po raku) poszlam do lekarza (bo juz nie moglam chodzic) i ona nie dotykajac mnie nawet palcem powiedziala - to pewnie rak kregoslupa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zaczela mowic mi jak bedzie wygladala biopsja - i potem dalsze leczenie !!!!!!!!!!!!! siedzialam i plakalam tam jak bobr wierzac tej idiotce - potem jak zajrzala do komputera i zobaczyla ze jestem po raku to juz nie miala najmniejszych watpliwosci ze to rak !!! (dodam ze nawet mnie nie zbadala) kazala mi sie tylko zgiac i powiedziec kiedy boli !!!!

    przeplakalam calutki weekend ! potem na spokojnie zastanowilam sie jak ona mogla byc taka pewna ze to rak skoro duzo ludzi boli kregoslup i nie maja raka - skontaktowalam sie z moja lekarz endo (ktora leczyla mi raka) powiedzialam co i jak - i powiem Ci ze tak sie wkurzyla ze poszla i dala nagane mlodej lekarz (obie lecza w tym samym szpitalu) powiedziala ze jesli lekarz nawet podejrzewa raka to polki nie ma badan nie ma prawa mowic takich rzeczy !!!!!!! moja endo wyslala mnie na przeswietlenie ktore zaprzeczylo obecnosci raka


    nie moge uwierzyc jak lekarz szerpie przyjemnosc w wmawianiu komus ze ma raka !! kobieta byla mloda i powinna sie zastanowic co mowi ! a tym bardziec nie opowiadac ze bede miala biopsje i chemie (ustalala mi juz cale leczenie)

    tragedia normalnie !
  • 12 lat temu
    dodam ze dzisiaj po boli ani sladu :)
  • Ona, Tak jak mówisz, uważam, że lekarze, którzy leczą tego typu choroby powinni mieć do potęgi n wszystkiego co najlepsze w sobie, a jeśli nie mają niech się zajmą czymś innym. Ilu ludzi miałoby większe szanse gdyby odpowiednio się nimi zająć. No, ale oby jak najmniej tych złych, wierzę, że jednak więcej jest lekarzy, którzy chcą leczyć.
  • 12 lat temu
    dziekuje bogu ze ja mam tak wspaniala lekarz ktora zajela sie mna bardzooooooo dobrze - nawet jak zadawalam jej przerozne pytania - dziwne i niektore nie mialy sensu - to ona spokojnie i z powaga mi na nie odpowiadala - odrazu po diagnozie bylam tak zalamana ze ciagle pisalam do niej e-maile - nie bylo razu zeby mi nie odpisala - zawsze kiedy cos mnie martwilo i dzwonilam do niej kazala mi przyjsc odrazu na drugi dzien - po to zeby mnie uspokoic :) zawsze pozwala mi przychodzic kiedy chce - do konca zycia bede jej za to wdzieczna :) :) :)
  • A lekarka mojej mamy w szpitalu na 2 dni przed jej śmiercią, jak zabieraliśmy mamę ze szpitala przy jej łóżku przy mamie powiedziała, do mojej siostry, że mamie zostało parę dni, że umiera. Gdzie inny lekarz powiedział, że słuch odchodzi ostatni, że chory wszystko słyszy, żeby nie mówić rzeczy, których nie powinna słyszeć. Naprawdę masz wspaniałą lekarkę :)
  • 12 lat temu
    tak mi krzykro w powodu Twojej Mamy :( ach te zycie - i ten pieprzony rak :(


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat