Jestem z tym sama

12 lat temu
Ja dopiero zaczynam walke , mam raka piersi , jestem po biopsji i przed mastektomia , boje sie bardzo , zwlaszcza , ze nie mam na kogo liczyc , nie mam wsparcia , jak ja mam to wszystko przezyc , dziewczyny pomocy!!!!!!!!!!
955 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Potykając się, można zajść daleko. Nie wolno tylko upaść i nie podnieść się.
    Johann Wolfgang von Goeth WALCZ KOBIETO
  • 12 lat temu
    Jolu, naprawde mozna sobie to leczyc,
    najgorsze to rzeczywiscie zachowanie meza, ty mu prosto w oczy powiedz co i jak, bo on po prostu nie rozumie. Moze pokaz mu to forum!
    Naprawde masz szanse,
    a w ogole to aspiryna jest najnowszym udowodnionym naukowo srodkiem, juz 75mg dziennie o 30% zmniejsza rozwoj nowotworu
    Co chwile cos nowego sie pojawia,
    NIE WOLNO SIE PODDAWAC!!
  • Rybenko , nie poddam sie , tylko tyle sie slyszy , ze jak sa przerzuty na watrobe , to szanse marne, wiec ..........
    No i jeszcze ten moj slaby maz , ktorego to ja musze pocieszac , ach ............
    Mam tylko nadzieje i wiare , ze uda mi sie to zaleczyc , ale wiem tez , ze psychika musi mi sie jakos unormowac , abym cieszyla sie z powrotem kazdym dniem i nie miala czarnych mysli.
  • 12 lat temu
    jola
    znam osobe ktora miala liczne przerzuty na watrobe i jest dzisiaj zdrowa :) to ze jest przerzut na watrobe to nie znaczy ze juz nic sie nie da zrobic ! czemu nie chcesz biopsji a moze to wcale nie jest rak ? tylko cos innego ? moze to zwykly guz lagodny ?
    wczoraj trabili w tv o piosenkarce ktora wygrala z rakiem piersi (Sheryl Crow) potem miala przerzut na macice :/ i tez jej sie udalo - jest juz sporo lat po :) i pare dni temu okazalo sie ze ma guza w mozgu !!!!!!! lekarze mysleli ze to przerzut a po badaniach okazalo sie ze nie !!!! to guz lagodny ktory nie ma nic wspolnego z rakiem ktorego miala :)
    widzialam tez ze jest o niej artykol na ''wirtualna polska'' :)

    tak ze kochana u Ciebie to wcale nie musi byc przerzut ja nawet slyszalam ze takie cos moze byc po chemi
  • 12 lat temu
    Jolu, przerzuty to wiadomo, ze mila wiadomosc nie jest. Ale ja naprawde gleboko wierze w postep medycyny i ze to chorobsko zamienia sie z choroby smiertelnej w przewlekla. Ciesz sie kazda chwila, lecz sie, zrob wszystko zeby nie dac czarnym myslom zwyciezac!
    Uda ci sie zaleczyc, sa przyklady osob ktorym sie udalo!!
  • Musze w to wierzyc , zalecza i bedzie dobrze , kazda chwila zycia jest piekna , mimo niedogodnosci zwiazanych z leczeniem , to mozna dalej sie cieszyc zyciem i robic sobie male przyjemnosci.
  • 12 lat temu
    Swiete slowa jolu!!
    Zaraz sobie zrobie przyjemnosc kieliszkiem czerwonego wina :)))
  • :)))))))))
  • No ja juz licze dni do wyjazdu , mam bilety na lot i tylko sie spakuje i fru!!!!!!!
    Ale sie stresuje , tak mam przed kazdym lotem , ale to dobrze , bo chociaz nie mysle o chorobie , bo lepetyna zajeta czym innym.
  • 12 lat temu
    Ja tez nie przepadam za lataniem!
    Kiedy lecisz?
    Napisz jak dolecisz i jak tam sie sprawy maja.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat