Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
Rok temu, 26 maja po badaniu krwi, zadzwoniła pani doktor zlecająca badania. Mam jak najszybciej do niej przyjść bo wyniki są jakieś niepokojące. Tak to się zaczęło. Po tygodniu byłem u hematologa. Doktor stwierdził że mi nie pomoże, bo bez badania szpiku nie da się stwierdzić co mi jest. Dał skierowanie do szpitala. Szpital przekierował do poradni. Więc nie jest tak źle. Dostałem termin na początek lipca. W tym czasie porobiłem sobie inne badania. Nie miałem żadnych niepokojących objawów, po prostu normalny, zdrowy człowiek, tylko te wyniki. Miałem około 85 tys. wbc, po tygodniu 93.
BasiaM - ale jaja!!!! Co Ty tam maleńka wąchasz??????????? hahahah Ja zawsze jak czułam benzynę to wymiotowałam. Ale każdy ma jakieś swoje.......... ja jak czuje ocet to chce go pić. Zawsze do zupy w ukryciu dolewałam octu. mama zawsze mówiła abym nie piła octu bo mogę białaczki dostać. Nie kupuje do domu nawet papryki konserwowej czy grzybków bo potrafię zjeść cały słoik i łyknąć zaprawę octową.
Katazynka - mi tez spadły neutrofile i dlatego mam zamianę na sprycel, imatynib za bardzo niszczczył moje zdrowe komórki...
Misiek2lucky - ja zawsze nawet w dzieciństwie uwielbiałam wąchać pastę do podłogi, do butów, nie mówiąc o benzynie.... ha,ha.... nawet teraz lubie sobie powąchać.... ha,ha.... tylko nie pomyśl sobie, że ze mną jest coś nie tak.... ha,ha....