Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
"."
Spotkanie w realu: Poznań.
evve - i tak Ci nadal zazdraszczam. Mogłabym marznąć byle w Australii.
U mnie co prawda bardzo słonecznie ale ta biel za oknem już mnie dobija na całego.
Zapowiadają w przyszłym tygodniu ocieplenie więc tego będę się rozpaczliwie trzymać .
Ciekawe jaka pogoda będzie na Wielkanoc? Pamiętacie te czasy kiedy w Święta upalnie było? To chyba było pod koniec lat 90.
W ostatnich latach idąc do święconki muszę bardzo mocno trzymać serwetkę w koszyczku żeby mi wiatr nie zdmuchnął :(
Z nadzieją na cieplejsze jutro pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!!
-
Gosia, a już myślałam, że zapadłas w sen zimowy:-)
-
Witam Was Kochane ! Chciała bym powiedzieć że przytulam Was ciepło , ale to chyba ja jestem z bieguna zimna . Moją zamojszczyznę dzisaj dopadła wichura śniegu mamy jakieś 20 cm ,jesteśmy poodcinani od świata . Na podwórzu mam tulko pokopane tunele ACh szkoda gadać . Gdzie ta wiosna? A tak poza tą wstrętną pogodą to u mnie cisza czekam na wynik hpv i jestem jakoś dziwnie spokojna. Sama nie wiem czy to dobrze czy poprostu ta pogoda tak na mnie działa że robię się obojętna i sił brakuje. Ale dobra bo powiało z mojej strony depresją .....Pozdrawiam Was kobietki oby do wiasny !
-
"."
Ewa,dzięki! Słonko dotarło w pełnej krasie! Tylko zapomniałaś o ciepełku!!! Je też podeślij :-)! A tych domów w Australii to nie można budować trochę solidniejszych,biorąc pod uwagę,że zimno jednak bywa? Troszkę niefajnie,pojechać do Australii żeby zmarznąć ;-).
gosia75 więc,jak na razie, wypada się spotkać w połowie drogi między Poznaniem a Warszawą :-). A może zwycięży opcja większościowa? Mam nadzieję,że odezwą się jeszcze inne osoby chętne na spotkanie.Im więcej tym lepiej!
A pogoda w Wielkanoc już od dawna nas nie rozpieszcza. Pamiętam,chyba w 98 albo 99 w poniedziałek wielkanocny na leżaku na tarasie,letnio ubrana,czytałam sobie książkę.... W tym roku oby zdążył się rozpuścić śnieg! Co prawda zapowiadają ocieplenie,ale im nie bardzo wierzę. Takiej koszmarnej marcowej zimy nie zapowiadali !!! Kruszyna ma rację,nic tylko wpaść w depresję.
Pozdrawiam mimo wszystko cieplutko! Miłej niedzieli!!! ;-*
-
"."
No i co? No i dupa!!!
Tak zapowiadali, że na święta będzie piękna pogoda a wczoraj na TVN w 16-dniowej trochę im chyba skali temperatury zabrakło bo maksymalnie pokazali około 7. Ble :(
Faktycznie pozostaje depresja albo sen zimowy. Mój szanowny małżonek zapakował się dzisiaj w samochód i obrał cel na Szklarską Porębę. Już pewnie szusuje na stokach. Ten to ma dobrze. Inni jęczą na pogodę a temu jak najbardziej odpowiada.
No nic - wychodzi na to, że święta pogodą nas nie zauroczą, ciekawe jakie lato będzie???
Pozdrowionka z owianego Poznania!!!
-
"."
gosia75 z ust mi wyjęłaś! Ja zerkam na stronę sat24. Poprzedni armagedon śniegowy pokazali na mapach na parę dni wcześniej. Niestety,znowu to pokazują.... Buuuuuuuu....... Ale swoją drogą,wyjątkowo złośliwa ta pogoda. Przed Bożym Narodzeniem była zima aż miło,a w wigilię rano padał u mnie taki deszcz,jakiego w życiu w grudniu nie widziałam. A potem zima wyrabiała się jak szalona,żeby się w święta zmienić w pluchę. W Wielkanoc miała być już wiosna,a tu zima rozkręca się na całego! I nawet nie ma do kogo mieć pretensji! A objechałoby się,a jakże!!!
Już chyba nie jestem ciekawa lata,bo ono chyba nie przyjdzie :-(.....
A nie miałaś ochoty zabrać się z mężem do Szklarskiej i oddać się białemu szaleństwu?
Miłego dnia! :-*
-
ooo...Szklarska, aż łezka się w oku zakręciła, to moje tereny.
-
Żyjemy w wyjątkowym kraju! Dwa razy w roku będziemy mieć białe święta!!!:)))))
-
"."
Nie, nie miałam ochoty zabrać się z mężem. Ja czekam na wiosnę i nie w głowie mi puch.
Poza tym mam pracę i nie mogę sobie z dnia na dzień urządzać urlopów.
No i muszę się nastawić psychicznie a to potrwa prawie rok. Nigdy nie byłam fascynatką sportów zimowych i nie wiem nawet jakim cudem narty dla mnie znalazły się w domu.
Dzisiejszej nocy tak zasypało, że moje biedne kociaki nie mogły wejść do swojego domku, który stoi na zadaszonym tarasie. Zaczynam się zastanawiać czy u nas bez względu na porę roku zawsze będzie już biało?????
I jak tu święta obchodzić, które kojarzą się z wiosną, zielenią, słoneczkiem...
Czy na śmigus dyngus będziemy rzucać się śnieżkami???
Chyba popadłam w głęboką deprechę:(((
Do następnego, mam nadzieję lepszego razu
Buziaki :-*
-
"."
gosia75 widzę,że nie bierzesz pod uwagę,że możesz się zakochać w nartach na amen! Lepiej do tej możliwości też zacznij się przyzwyczajać :-D!
carla nie przesadziłaś troszkę? Może do świąt cholerstwo zniknie?! A może by tak połączyć oba święta? Urządzić np Marcołajki? Choinkę ubrać w pisanki? Na stole kiełbasa i ryba?
Jakoś nie chce mi się tych świąt. Dom zapyziały po zimie,nie ma widoków na porządkową pogodę... Duszę też mam zapyziałą... Za oknem coraz bardziej biało... Ciekawe,jak czuję się moje krokusy pod tą pierzyną śniegową. Może nie zdechną?
Miłych snów! :-*