Tematy
Dziś dowiedziałam się,że (6-letnia) córka mojego partnera ma nowotwór kości. Trafiła do szpitala w miniony wtorek z bólem nogi, a dokładnie bólem piszczela... początkowo myśleliśmy, że to skręcenie, może złamanie, ale.... lekarze od początku coś podejrzewali. Cały czas jest w szpitalu, podawane są jej leki przeciwbólowe, ponoć rokowania są bardzo słabe. Właśnie zamierzam w tym tygodniu pojechać tam i dowiedzieć się więcej.... ale sam fakt, że dowiedziałam się o tym dzisiaj zmroził mnie do reszty...., ale wydaje mi się, że skoro to 6 letnie dziecko, to szanse na walkę są dosyć duże, mam rację?