Tematy
Dzień dobry. Moja mama 65 lat od kilku tygodni ma uporczywy kaszel. Są to napady, potem epizody godzinę czy dwie, gdzie nie kaszlę wcale. Kaszel czasami jest lekko produktywny. Jest pod opieką lekarza rodzinnego, ob wyszło 70, ponowne badanie 65, CRP 20, proteinogram małe odchylenia w niektórych parametrach, ale nic znaczącego. Miała RTG płuc i tu martwiliśmy się bardzo, bo jej siostra zmarła na raka płuc - wszystko w porządku, wynik ok. Będzie miała USG brzucha z oceną przestrzeni zaotrzewnowej oraz gruczołu krokowego ale tu nie odczuwa żadnych dolegliwości. Kilka tygodni przed pojawieniem się kaszlu, w sierpniu zaczęła boleć ją szyja po lewej stronie na dole, jakby tarczyca. Wyniki krwi tarczycowe wyszły ok ale w górnej granicy, wskazujące na nadczynność. Będzie miała również konsultację endokrynologiczną. Poza tym mama ma wysoki cholesterol 300, mimo że jest osobą szczupłą, dbającą o dietę i ruch. Lekarz rodzinny niepokoi się tym ob. Mnie też ogarnia dziwny niepokój. Czy ktoś może poradzić, czy takie objawy mogą wskazywać na jakiś nowotwór, który przeoczyliśmy? Te objawy są bardzo nieoczywiste a ja szaleję z niepokoju. Mama nie jest osłabiona, nie zauważyliśmy spadku wagi. Proszę o pomoc.