Ostatnie odpowiedzi na forum
A tak wygląda kromka chleba :D :D :D :D czekolada się stopiła i takie maziaje zrobiła.
Kupiłam otręby żytnie i owsiane. Producent pisze że bogate w minerały. Kupiłam też siemię lniane, czarnuszkę i sezam. Będę piekła rodzinie teraz.
Odważyłam się też na zakup mąki żytniej - jest tam przepis na zakwas. Może uda mi się taki chleb upiec.
Chleb na słodko gotowy. Z dżemem z fig smakuje wyśmienicie
Na zdjęciu wygląda jak kawałek schabu :D :D :D :D
Sierotko kochana - już się robi
300g mąki np. orkiszowej (bo zdrowa), 300g mąki zwykłej pszennej, 100ml maślanki o temperaturze pokojowej, 220ml ciepłej wody, łyżka oliwy, łyżeczka soli i cukru. I drożdże - ja dodaje te suche, całe jedno opakowanie (saszetkę) Niestety kilka razy zawiodłam się na drożdżach tych w kostce.
Ja wrzucam wszystko do miski, mieszam i mieszam i ugniatam i czekam aż podrośnie - tak około 40 min. I tyle. Nie wysilam się :D :D :D :D
Po przełożeniu ciasta do keksówki ponownie czekam 20 min aż ponownie wyrośnie.
Przed włożeniem do piekarnika smaruje delikatnie roztrzepanym jajkiem, bo wtedy skórka jest chrupiąca.
Piekłam 45 min w 200 stopniach.
Aniu, u nas taki jednodniowy pobyt to siedzenie cały dzień na krześle. Normalnie w ubraniu. Bez piżamy, kapci.
Trzeba zabrać dużo jedzenia i picia, bo u nas na ten jeden dzień jedzenia nie dają.
Ale nie wiem jak wygląda to u Was - może na oddział zadzwonić???
Koniecznie napisz bardzo Cie prosze co powiedzą!!
A teraz robi się chlebek na delikatnie słodko - ze skórką cytryny i pomarańczy, rodzynkami i żurawiną. :D :D :D :D Taki chlebek jest sam w sobie pyszny tylko masełko samo wystarczy. Niestety ma jedną wadę - można go jeść i jeść.
Tak sobie myślę - renta nie musi być nudna :D :D :D
Dzień Dobry Wszystkim w ten piękny słoneczny poniedziałek.
Dziś dzień zaczęłam od upieczenia chleba. Zapomniałam, że mam maszynę która za mnie odwali całą brudną robotę - czyli pomiesza i ugniecie co trzeba. A ja tylko włożę ciasto już wyrośnięte do formy.
I oto proszę nasz powszedni..... ale niecodzienny bo z mąką orkiszową, siemieniem lnianym i beż ulepszaczy i innych bzdetów
Co do jarmużu - wkładam umyty do miski. Polewam oliwą i mieszam bardzo dokładnie. Posypuje cynamonem, solą, chili i skórką z cytryny. I na blachę wsypuje. Ja mam piekarnik gazowy i nie mogę piec długo. Moje chipsy piekę w 180 stopniach tylko 8 min.
Czytałam że można posypać curry, kurkumą lub samą solą - no co kto woli. I smacznego :D :D :D :D :D
Mariola - tak tak, Już lecę bo Kaa ma rację - dziś kawa obowiązkowa!! Oczy same się zamykają!
Agusia - chce Was po prostu rozpieszczać :D :D :D :D :D
A co do jarmużu - wiesz - ja też nie jadałam, nic mi w nim nie pasowało ale ta mieszanka przypraw mnie zniewoliła :D :D :D :D a do tego jarmuż po pieczeniu w piekarniku staje się taki chrupiący!!! Zupełnie inny.
Muszę sobie spisać co komu mam przygotować na spotkanie :D :D :D :D
..... a ponieważ w sklepie koło mnie nie ma sałaty :( :/ :( :/ zrobiłam sałatkę ze szpinaku