Walczę i wspieram
od 2015-10-14
ilość postów: 1226
Walczę i wspieram
Kaju - nie wiem sama, bardzo mnie to zdziwiło. Poprzednie omdlenia były po wbiegnięciu po schodach, był wysiłek, serce nie dało rady i padłam. ok, no biegać nie wolno. Ale teraz nie wiem o co chodzi. Szłam po domu bardzo wolno, bo jeszcze obolała jestem. Koleżanki z nadciśnieniem płucnym pisały ze mdleją czasami po robieniu siusiu, bo to też wysiłek i ogólnie ciśnienie spada. A ja byłam właśnie w wc. Nie wiem sama. Jadę za tydzień do szpitala to zobaczymy
Juras - dzięki. Staram się, jestem grzeczna, nie biegam już po schodach, ale znowu zemdlałam i w połowie maja na pompe przechodzę, więc znowu do szpitala idę. Już mnie to tak denerwuje :(
Sylwia - na bolące zęby ma kupowałam sobie gryzak dla dzieci na ząbkowanie. Pomagało złagodzić ból.
W zasadzie to każdy ból może być od leku. Nie należy się zbytnio tym przejmować, każdy z nas to przechodził. Niestety ale to wpisane w branie imatynibu. Za kwartał będzie już tylko wspaniale!!!!!!
Sylwia 1989 - tak, imatynib to szczególny lek. Może pobolewać to i owo ale minie!! Wszystko zależy od człowieka niektóre rzeczy miną po tygodniu, niektóre po kwartale
Kochani - dziękuję bardzo za dobre słowa. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jaką moc maja słowa Waszego wsparcia!!! Bardzo dziękuję!!!
Ja Aniu czułam się lepiej do wczoraj, bo cholera zemdlałam wczoraj i znowu czuje się rozmemłana i taka pustka w głowie....
Aniu - napisz coś więcej jak mąż się czuje!
Monia - ale masz śliczne włosy! na pewno Cie poznam po włosach :)
Twój plan to dobry plan- tak więc do zobaczenia!!!!
Aniawajs - wierzę kochana, że masz dużo na głowie, i to nawet bardzo dużo, ale pamiętaj, że kiedy milczysz to my się bardzo o Ciebie martwimy!!! Bo Tobie też odpoczynek się należy!!!
Maja886 - bardzo to przykre co piszesz. Mi wiele lat temu odmówiono badania. Chamska lekarka była. Ale doprowadziła mnie do szału i kazałam jej napisać w mojej karcie że ja prosiłam na skierowanie na badania a ona uznała to za zbyteczne. I zagroziłam że zaraz pójdę do kierownika i zrobię awanturę. Jakoś pomogło. Dała skierowanie na badania i okazało się, że jestem chora.
Po kilku miesiącach jak stanęłam na nogi poszłam do niej i nawrzeszczałam, że gdybym jej słuchała to bym umarła.
Życzę Ci abyś znalazła normalnego lekarza