Ostatnie odpowiedzi na forum
hej madzialena, szczerze to ja bylam na diecie dukana 2 miesiace i jedyny problem to byl cholesterol bo spadl mi do 53. a tam stosowalam tylko slodziki cola light.... no w kazdymbadz razie teraz jak widze cole light to mna trzesie bleh... no ale tak wogole dlaczego stosujesz slodzik? z cukrem lepiej smakuje!!! hehe
buziaki dziewuszki
hej kasylda, dokladnie tak. wisialo to nademna bo bcr i abl bylo coraz wiecej. ale powodem tego byl stres wywolany tym ze moj "wspanialy maz" znalaz sobie inna i zostawil mnie z 3 letnim synkiem.... wiec lipa :P. teraz juz sie wszystko uspokoilo i standardowo bcl i abl mam 0,1. wiec jednak zostalam przy glivecu.
hej madzialena, a ja przytylam :D 15 kilo. ale to dlatego ze skoro bylam "TAK BARDZO CHORA" dogadzalam sobie jak moglam no ale ja mam tendencje do duzych wachniec wagowych. i uwierz mi z gliveckiem zyjesz tak samo jak bez niego. ja przynajmniej tak zyje. widomo ze nie wolno mieszac z niektorymi lekami ale lekarz da ci liste lekow ktorych nie wolno ci brac przy glivecu. ja kiedys mialam z tym przygode ze moj lekarz rodzinny nie pomyslal mimo ze wiedzial ze jestem chora i biore glvec i antybiotyk ktory bralam spotegowal dzialanie gliveki o jakies 3 razy. wiec musialam odstawic glivec na jakis czas... dobra koncze bo jak ja sie rozpisze to luuuudzie.
pozdrawiam :D
hej kasiaen!
szczerze mowiac to ja jade na glivecu od 8 lat i nie ograniczam sie z alkoholem. nie no do nieprzytomnosci sie nie upijam ale jak mam ochote dobrze sie zabawic to za kolnierz nie wylewam :D. watrobe mam spoczko... pewnie w przyszlosci da mi popalic ale narazie sie tym nie przejmuje zyje chwila. tak wiec nikogo nie namawiam do picia.... ale nie mowie ze nie wolno :P. pozdrawiam :D
hej magdar228
ja zaszlam w ciaze przyjmujac glivek i odstawilam go natychmiast jak sie dowiedzialam ze spodziewam sie mojego skarbu. chcieli mi dac interferon ale nie trzeba bylo bo cala ciaze mialam rewelacyjne wyniki.miesiac po porodzie wrocilam do leczenia glivekiem. teraz lecze sie w brukseli i jak chcialam zajac w ciaze to lekarka powiedziala mi ze musze zmienic lek na interferon pol roku przed rozpoczeciem staran. i powiedziala mi ze puki co powinnam miec zalozona spirale. bo nie wolno nam przyjmowac zadnych tabletek "anty bocianowych" . wiec tutaj w brukseli tak to wyglada. jezeli chodzi o przebieg mojej ciazy to mialam szczesscie ze moj skarb urodzil sie bez zadnych powiklan i jest teraz zdrowy.
pozdrawiam :)
hejka. o kurcze ale jestem w szoku normalnie dzieki za slowa wsparcia. pozdrawiam i odezwe sie jak tylko bede miala jakies wyniki :)
Witajcie!
Mam zla wiadomosc :(. Glivec przyjmuje z przerwami 8 lat i ostatnio pojawila sie choroba. jak juz wczesniej pisalam mieszkam w brukseli i tu sie lecze. moja pani doktor zdecydowala ze zmieniamy lek na sprycel :/ nie bardzo mi sie to usmiecha bo po 8 latach przyjmowania gliveku bedzie mi sie trudno z nim rozstac :P. no ale mus to mus. tak powaznie to jestem przerazona bo nie wiem jak moj organizm na sprycla zareaguje a jestem samotna matka i jestem tu praktycznie sama. czekam teraz na wyniki cytogenetyczne ze szpiku. 3majcie za mnie kciuki bo mam stracha. mokrego swiatecznego jajka zycze :)
aha tak wogole to ja tez przytylam na poczatku brania glivecu 15 kilo :P.
Witaj Imna!
ja mam przewlekla bialaczke szpikowa. bez aktywnosci sie nie da.
pozdrawiam :-)
aha zapomnnialam jeszcze o jedny paskudnym skutku ubocznym przy braniu glivecu. Bole stawow i kosci, zwlaszcza w nogach. Podczas przeszczepu i pobytu na transplantologii mialam takie bole ze musieli mi podawac tramal bo nic nie pomagalo. Teraz tez sa i biore zwykle przeciwbolowe. Dobra koncze bo ja jak sie rozpisze to konca nie widac, tyle mam doswiadczen. Pozdrawiam
witam! Mam na imie marta, mam 26 lat. Gliwec przyjmuje prawie 8 lat z przerwa okolo 6 miesieczna. Na przeszczep od braciszka 7 lat temu (wtedy mial 6 lat). Przez duza roznice wagi niestety nic sie nie udalo. Co prawda na poczatku bylo super ale po 4 miesiacach pojawila sie choroba. I mialam jeszcze jedna przerwe, poniewaz podczas brania glivecu zaszlam w ciaze. Odstawilam leki jak tylko sie dowiedzialam o cudownej nowinie. Po miesiacu po porodzie wrocilam do leczenia. U mnie z ta remisja to tak roznie. Przez wiekszosc czasu biore 400 mg ' ale lekarka chciala uzyskac calkowita remisje zwiekszajac mi dawke do 600 mg. Na czas brania zwiekszonej dawki pomoglo, ale po powrocie do dawnej znowu wrocil ten slad choroby. Zreszta bardzo zle sie czulam jak bralam wieksza dawke. Wymiotowalam, skurcze w nogach' totalne oslabienie, brak checi do zycia i ogolna meka. W tej chwili zmienilam troszke moje zycie bo w polsce bylo nam bardzo ciezko finansowo. Teraz mieszkam z moja rodzinka w brukseli i lecze sie w jednym z renomowanych klinik w europie instytut bordet. Lekarka wspominala cos o zmianie leku ale nic konkretnnego. Narazie aktywnie pracuje, jestem aktywna mamusia i zonusia. Pracy sie nie boje wiec zasuwam na 3/4 etatu:). Jest dobrze. Wesolych swiat dla wszystkich