arespies,

od 2015-02-13

ilość postów: 3

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rakowiak

8 lat temu
Hmm. ostryga potraktowałaś mnie jak większość absolwentów medycyny w wieloletnim stażem, u których byłam w ciągu tych dwóch lat. zwanych lekarzami. Miałam, nerwice, czynnościowe bóle brzucha, menopauzę, jelito drażliwe i pieron wie co jeszcze, żaden mnie nie wysłuchał tylko od razu Morawica, sama wyczytałam, sama pokojarzyłam to i tamto, sama sugerowałam lekarzom no i to spowodowało,że go mam. Może masz i rację, z tym,że do lekarza poszlam nie z katarem i nie po dwóch dniach kichania, ale po wielu tygodniach nawracających dolegliwości. a ten bordowy rumień o tych samych porach codziennie, albo jak się zdenerwowałam przelał szalę. i zaczęłam naciskać i dociekać, bo czas jest cenny. ja do dzisiaj robię swoje. mimo,że brzuch mnie boli, glowa wiruje i ogólnie nawet nie myślę, że wyniki są złe. Nikomu oprócz forum jeszcze nie powiedziałam, i tak zostanie do czasu, aż będzie to konieczne. Dziękuję Wam dziewczyny za dobre słowo. Będę zaglądać tu na pewno, ale raczej już nie podzielę się niczym. Pozdrawiam wszystkich.

Rakowiak

8 lat temu
Cześć, dopiero znalazłam chwilę, dziękuję, że napisałyście. Ze mną jest tak: od długiego czasu mam problem z bólami brzucha ,biegunki, bóle stawów, mięśni, od około roku z małymi przerwami pojawia się rumień na twarzy, szyja, dekolt, byłam z tym u kilku różnych lekarzy no i jak już wiecie to była nerwica, nawet w maju w szpitalu w Starachowicach, doktor nauk medycznych zleciła mi tylko konsultację psychiatryczną. Ze zrobionych przeze mnie badań, tk brzucha, kolonsk. gastrosk, i wielu innych nic nie wychodziło. doszły zawroty głowy, łzawienie oczu, dopiero wykrzyczałam w sierpniu skierowanie na endokrynologie w ŚĆO, i tu potraktowali mnie i moją nerwicę jak lekarze, na poważnie, nikt nie opierał się na moich starych badaniach, tylko zlecono nowe. na razie jest to tylko biochemia i hormony, ale niestety są podwyższone, no i jak sama jakiś czas temu sobie zdiagnozowałam mam guza neuroendokrynnego, tzw rakowiaka. gdzie nie wiem, dopiero będę miała pet no i wtedy się go zlokalizuje. Mam nadzieję,że będzie na tyle mały i łaskawy,że pożyję jeszcze trochę. Jestem Kasia, mam 40 lat, męża, dwie córeczki 12 i 8 lat, psy, koty i chomika. Jestem z okolic Starachowic.

Co mi może być?

8 lat temu
O matko.naprawde duzo ci sie dzieje. Ale ja mialam i mam podobnie. Od kilku lat niema dnia.zeby cos mnie nie zabolalo.i tak jak ty przyzwyczailam sie do pewnych dolegliwosci. Obecnie czekam na wyniki w kierunku rakowiaka.ale mam nadzieje wielka.ze sprawca moich dolegliwosci jest jednak pan kleszcz. Do tej pory tj ok 2lat wszyscy pseudolekarze u ktorych bylam z moim podejrzeniem wmawiali mi.ze mam nerwice.depresje itp, bo wyniki.ktore sama robilam sa dobre ( to + na moja korzysc) Ale w koncu trafilam na ludzi. Czekam z nerwami.a co w koncu uklad nerwowy mam. Trzymam kciuki.zeby sie wyjasnilo.i wyleczylo. Pozdrawiam arespies