od 2019-01-25
ilość postów: 6
To znaczy, że jesteś zdrowa 🙂
Jak przebiegały u Ciebie badania kontrolne, tzn jakie konkretnie były robione bo ja właśnie teraz miałam usg narządu rodnego i czekam na wynik mammografii i tyle co mi zaproponowano. Mija 3 miesiące od diagnozy.
Jestem po laparoskopii, usunięto jajnik z przydatkami, wzięto wycinki z otrzewnej, moczowodu i drugiego jajnika. Wyniki histpat wykazały że nigdzie nie ma komórek nowotworowych, również w usuniętym jajniku. Jestem do obserwacji. Myślicie, że można wyjść z tej choroby?
Na początku robiłam dokladnie to co Ty: szukałam na stronach, forach informacji czy ktoś zmaga się z tym samym, jak wygląda leczenie, ale za każdym razem wywoływało to u mnie taki lęk, że przestałam czytać. Przestałam także porównywać leczenie różnych przypadków nowotworów jajnika bo każdy przypadek jest inny i każdy na swój sposób z nim walczy. Musimy być silne. Mam 37 lat, urodziłam 2 córki.Mam w głowie tyle planów i energii do działania. Damy radę 💪💪💪
Cieszę się, że jest u ciebie dobrze. Diagnoza jest straszna, ale najważniejsze to nie poddawać się i wierzyć, że musi być dobrze. Wiadomo, że trzeba będzie częściej kontrolować się, ale życie jest najważniejsze. Będę tu zaglądać by wspólnie się wspierać 🙂❤
A co z markerami? Też były w normie? U mnie markery niczego nie wykazały tylko hispat.
U mnie również zdiagnozowano potworniaka niedojrzałego po usunięciu laparoskopowo torbieli. Teraz czeka mnie operacja tradycyjna i usuniecie jajnika lub macicy i przydatków, tego na ten moment nie wiem. Chciałam zapytać o wasze zdrowie, czy wszystko jest w porządku?