Ostatnie odpowiedzi na forum
Moja mama miała na początku high grade a po cystektomii low grade. Czasami części guza są niejednorodne lub niejednoznaczne. PUNLMP jest zmianą mniej złośliwą, mniej sklonną do nawrotów i naciekania. Nic tylko się cieszyć i nie namawiać chłopa na usuwanie pęcherza zbyt pochopnie :)
"Jest więc logiczne, że pacjenci chorzy na raka muszą ograniczyć spożycie cukru w
największym możliwym stopniu po to, aby nie „karmić” swojego nowotworu."
Otóż nie, nie jest to takie logiczne chyba że ktoś lubi żyć w świecie uproszczonej rzeczywistości i teorii spiskowych.
Rak zmienia metabolizm w zależności od warunków, jakie mu się stwarza. Ty skupiasz się na efekcie Warburga pomijając istnienie odwrotnego efektu Warburga bo i po co, tak jest prościej i wygodniej i można wciąż powtarzać te swoje prawdy objawione. Kiedy rakowi ograniczysz dostarczanie glukozy (cukru) dojdzie u niego do mutacji, która spowoduje, że zamiast żywić się cukrem zacznie pobierać energię z otaczających go komórek podścieliska - fibroblastów.
Gdyby było tak, że możemy zagłodzić nowotwór nie dostarczając mu glukozy to u chorych z zespołem kaheksja-anoreksja, często występującym w chorobie nowotworowej, guzy zaczęły by maleć tymczasem one wciąż rosną.
Kup sobie jakąś książkę o biochemii nowotworów, poczytaj trochę, zrozum (tak, wiem, bardzo trudne rzeczy) i przestań powtarzać kłamstwa. Wiem też, że absolutnie do tego nie jesteś zdolny więc piszę nieco ironicznie.
Magdo możesz wierzyć lub nie, ale życie zależy nie od stopnia złośliwości, ale od stopnia zaawansowania nowotworu. Innymi słowy najważniejsze jest to czy rak nacieka czy nie.
Nie ma związku między skutecznością chemioterapii a występującymi skutkami ubocznymi.
Maba
Tak jak pisze Kazik, zbyt daleko wysunięty cewnik lubi podrażniać moczowód, który jest mocno ukrwiony i wcale przy tym nie musi boleć.
Widzę, że jest tu rodzina Bolka. Może nie powinienem pytać, ale nie daje mi to spokoju.
Bolek pisał, że ostatnia chemia była silna i źle się po niej czuł. Czy myślicie, że ona mogła przyczynić się do jego śmierci?
Smutna wiadomość. Nie spodziewałem się, myślałem, że jeszcze trochę powalczy i nie jest tak źle. Wiem, że zmagał się z przerzutami, brał chemię, ale w sumie nie zdradzał nam szczegółów. Tak długo był na forum.
Niech spoczywa w pokoju...
Jeżeli leczy Cię długo z krwiomoczem i nic z tym nie robi to chyba czas zmienić lekarza. Pierwsze co bym zrobił na Twoim miejscu to USG jamy brzusznej, koniecznie z dobrze wypełnionym pęcherzem. Skierowanie może wystawić Ci lekarz rodzinny albo nawet idź prywatnie. Jeżeli USG wyjdzie czysto to w dalszej kolejności cystoskopia i tomografia nerek.
Możesz kliknąć w edytuj komentarz i zamienić treść posta np. na kropkę.
Dlaczego myślisz, że masz raka pęcherza?
Przykład z nogą był w odpowiedzi na posty Magdy, która kierując się emocjami chciałaby żeby jej mąż miał usuwany pęcherz nie mając jeszcze stwierdzonego nawrotu. Można usunąć pęcherz kiedy rak nawraca, ale tak jak Heniek pisze w 25% nie nawraca i w ten sposób 25 osób na 100 zostałoby niepotrzebnie okaleczonych.