Ostatnie odpowiedzi na forum
81, schorowana na wszelkie możliwe sposoby, oczywiście leki na jedną chorobę wpływają negatywnie na drugą itd... raczej podejmowanie radykalnego leczenia nie ma sensu w takich przypadkach, tu się polepszy gdzie indziej pogorszy..
Jesteśmy po wizycie u urologa. Z uwagi na zapis od kardiologa ' zabieg tylko w przypadku zagrożenia życia' nie będzie zabiegu. Z takim zapisem anestezjolog nie podejmie się działania. Nie dziwne. Jednoznaczna informacja że prędzej czy później rak się rozwinie, niemniej można tylko czekać. I kontrolować. I tyle.
Czytałam też, że sporo starszych ludzi, po 80 ce umiera z rakiem a nie z powodu raka. Z takiej perspektywy ma sens zaniechanie działań.
Czytałam też, że sporo starszych ludzi, po 80 ce umiera z rakiem a nie z powodu raka. Z takiej perspektywy ma sens zaniechanie działań.
Tu jest właśnie problem, co jest mniejszym złem;/ Nie usunąć i czekać nie wiadomo ile, czy usunąć i ryzykować.
Dziękuję, nie brzmi to dobrze. Jesteśmy przed wizytą u urologa. Trzeba będzie podjąć decyzję.
Dziękuję, jesteśmy po wizycie u kardiologa i decyzja jest negatywna. Usunięcie tylko w przypadku zagrożenia życia. Z tego co rozumiem same brodawczaki nie stanowią zagrożenia. Mogą jak się przerodzą w raka ale póki co nic nie robimy. Nie ma zdaje się żadnej zasady czyi jak szybko przerodzą się w raka.
Dziękuję, jesteśmy po wizycie u kardiologa i decyzja jest negatywna. Usunięcie tylko w przypadku zagrożenia życia. Z tego co rozumiem same brodawczaki nie stanowią zagrożenia. Mogą jak się przerodzą w raka ale póki co nic nie robimy. Nie ma zdaje się żadnej zasady czyi jak szybko przerodzą się w raka.