Axxk, Walczy

od 2020-01-25

ilość postów: 22

Ostatnie odpowiedzi na forum

RAK zabija moją mamę

4 lata temu
bardzo ci współczuję, wiem przez co przechodzisz. też patrzyłam na mamę i nie raz myślałam kiedy ten koszmar się skończy.. w tym roku minie 5 lat odkad odesz, a teraz ja musze zbierać siły i walczyć

Rak jajnika

4 lata temu
LukS ii dea super wieści, oby tak dalej

Rak jajnika

4 lata temu
dziewczyny, czy przy waszych guzach pojawiały się bardzo silne bóle brzucha? takie pulsujące? Wczoraj to mysłałm, że zemdleje z bólu, dzisiaj też mnie boli, pulsujący bardzo silny ból

Rak jajnika

4 lata temu
trzymamy kciuki, popatrz na to tak, jutro będziesz miał to już za sobą, z głowy

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
dzieki za słowa otuchy ale tyle razy bywalam na onkologiach, tylu członków rodziny odchodizło na moich oczach na nowotwory, że ciężko być pozytywnie nastawionym

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
we wtorek ide na wizyte do chirurga i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak narazie to moej zapalenie oskrzeli rozkłada mnie coraz bardziej. Kurcze czy to norlane, że mam takie chwile zwątpienia, metlik w głowie i nachodza mnei czarne myśli. Duszę to wszystko w sobie, nie mam komu powiedzieć, wyżalić się

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
Witam, u mnie chyba w końcu coś ruszyło Dzisiaj byłam u lekarz rodzinnego, ale nie mojego a innego-szefa poradni. Tłum na korytarzu mało mnie nie zjadł bo w środku prawie 40 minut spędziłam. Bardzo dokładnie i wnikliwie wypytał, poczytał, opowiedziałam swoje perypetie to od razu wiedział po nazwisku u kogo byłam. Stwierdził, ze jak 3 ginow twierdzi, że to nie jajnik to może coś w tym jest. Zainteresował się naprawdę. Mówił, że najłatwiej w tej sytuacji to pójść do szpitala żeby nie odbijać się od kolejnych drzwi tylko zrobić badania, szeroką diagnostykę. Mówił, że jest kilka ścieżek do wyboru, pierwsza to udać się do poradni onkologicznej i tam powinni mnie na badania powysyłać, ale w Zamosciu na onkologiii ordynatorem jest ten „specjalista” u któ®ego ostatnio 4 minuty byłam więc dziękuję. Druga scieżka to szpital oddział chirurgiczny w celu badań, a trzecia to iść na wizyte do chirurga ale konkretnego, jedynego dobrego u nas, równocześnie mając skierowanie na oddział chirurgiczny żeby może udało się coś pokombinować z badaniami. Mało tego wydrukował 2 egzemplarze skierowanai do chirurga i na jednym walną list do lekarza.. Okazało się też, że mogę iść na szpital i tam zrobić usg jamy brzusznej od ręki, jak jest od niego skierowanie. U nas do chirurgów w poradni czeka się miesiącami, ale dzisiaj chyba był dzień cudów. Poszłam, usłyszałam, że nie ma szans , ale na skierowaniu było napisane, że na cito więc zaczęła szukać terminów, a jak zobaczyła kto jest lekarzem kierującym to wizytę mam na najbliższy wtorek, bo ten lekarz tylko we wtorki przyjmuje. Jestem w szoku, ze jedak się da Jestem też w szoku, po tylu prywatnych wizytach, ze bezpłatnie lekarz może mieć takei podejście i tak się zaangażować. Także najbliższy plan to wtorek chirurg A jeszcze dodam, ze musze się podleczyć bo mam utajone zapalenei oskrzeli, w pracy mam Sajgon wyjazdy, szkolenia, sprawozdania to nei bardzo miałąm czas się zastanowić, że mi coś dolega nawet Dziewczyny najważniejsze, że coś ruszyło i w końcu poczułąm się jakoś taka zaopiekowana

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
Lipka zdecydowanie ponad 300 km. do kolejnego gina? to ilu 20 mam obskoczyc. juz nie wiem co robic

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
ech nie mam sił na to wszystko. Pojechałam na wizytę, polecany chirirg onkolog, zastepca ordynatora w szpitalu... 120 zł zainkasowane, wizyta trwała 4,5 minuty a i tak byłam najdłużej z pacjentów. powiedziałąm, pokazałąm wyniki, przeczytał, nie oglądał płytki nawet, potem na siłe wcisnęlam mu wydruk z usg rzucił okiem chociaż nie chciał. od razy stwierdził, że to na jajniku i nie ma prawa być nigdzie indziej. na jelicie na pewno nie, sznasa na to jest zerowa bo takie coś na jelicie wychodować to mi 50 lat zajęłoby.. powiedział, ze do dobrego ginekologa i zrobić usg. toż mowie ze 4 sie wypowiedziało ze to nie to. Stwierdził, że u nas tacy lekarze są, on zna koelgów po fachu i mam jechać do kogoś dobrego do Lublina. Jak jakiś dobry profesor napisze mu, że to nie ginekologiczne to wtedy mam sie zarejestrować do szpital, poczekać na wizytę i da mi skierowanie na rezonans miednicy. Czyli nadal kręcę się w kółko, znowu kasę wydałam a nie wiem nic więcej

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
a jeszcze dodam, ze w Zamościu udało mi się do neigo zarejestrować na 8 lutego, bo w Lublinie dopiero pod koniec miesiaca sa terminy