Avietta, Wygrał

Kurcze wyszedł nam podwyższony marker 19-9. Co dziwne bo zawsze norma była do 39 a teraz zrobilismy badanie w innym laboratorium gdzie norma w tych samych jednostkach miary jest do 27 U/ml. Jakie macie normy na swoich wynikach?

Bosh, co sie tu porobiło... Dominiko, starsznie mi przykro, ze przy tych wszystkich problemach jeszcze tutaj na forum spotyka Cie przykrość... Bardzo podziwiam Twojego Tate i Ciebie za mega wsparcie jakiego mu udzielasz, trzymam za Was kciuki z całego serca! Ta alkoholizacja zmian tez jest przeciez po coś, ma pomóc więc daje nadzieję na dłuższe i lepsze zycie...

Witajcie. U nas kiepsko. W badaniu usg tętnic szyjnych u taty wyszedł kolejny guz - na tarczycy. Najpierw jelito, potem serce, teraz tarczyca... W jakieś rakowego lotka wygralismy chyba :( Ja mam juz dość, codziennie kłade się spać z nadzieja, że się już po prostu nie obudzę bo to jedyny sposób by ten koszmar się wreszcie skończył...

Ilona w jakim mieście się leczycie? W kolonoskopii wyszły łagodne polipy, lekarz trichę nas zbył mówiąc, ze to trezba leczyć u lekarza pierwszego kontaktu a do niego na kontrole za rok, ale to pewnie przez to,że omawiał ten wynik na korytrzu dosłownie w biegu :( Jutro odbiore hist-pat z kardiologii i w sumie nie wiem co dalej. Jak czesto mieliscie kontrole u onkologa w rok po operacji? Bo nie wiem czy ta kontrola za rok to tak na odczepnego powiedziane czy faktycznie taki jest schemat? Operacja była rok i trzy miesiace temu w TK nie ma przerzutów, w kolo tez nie wyszła wznowa ani żadne komórki rakowe...

Wyników nie odebrałam, po kilku godzinach w poczekalni lekarz wyszedł na egzaminy i już nie wrócił. Kolejny dzień urlopu poszedł się gonić. Dzisiaj był tam taki tłum, że odpuściłam i pojechałam do pracy, nastepna próba w poniedziałek. We wtorek mają tatę wypisać ze szpitala kardilogicznego. Dzięki ze pytasz. Co dochemii to nie mam doświadczeń, nie pomogę :(

Witajcie! Tata wciąż w szpitalu na kardiologii, ale czuje sie już lepiej i jest silniejszy. A ja dziśw końcu jade odebrać hist-pat z kolonoskopii, strasznie sie boję, że tam wyjdą komórki rakowe bo tata teraz nie może dostać chemii :(

Evelyn, tak mi strasznie przykro, nawet nie potrafię sobie wyobrazić przez co musiałas przejść :( Trzymaj sie jakos Kochana i pamiętaj,że to nie Twoja wina, robiłas co mogłaś by jej pomóc, troszczyłas się , przejmowałaś, mogłaś być wspaniałym oparciem gdyby tylko psychika Twojej Mamy pozwoliła jej z tego skorzystać... Przytulam Cię mocno! U nas kiepsko, tata jest po bardzo cięzkiej operacji serca, wyników z kolonoskopii nawet nie odbieram, cokolwiek w nich wyjdzie chemia w tej chwili go zabije

Evelyne, najnowszy schemat leczenia to jednak radioterapia przedoperacyjna najpierw - no chyba, że guz jest tak duży lub tak źle umiejscowiony, że grozi perforacją - wtedy nie ma co czekać i trzeba ciąć jak najszybciej. Radioterapia zmniejsza nie tylko guza co ułatwia operację ale również ryzyko wznowy więc to ważne. Może zapytaj lekarzy dlaczego nie wysyłają mamy na radioterapię? Może maja powód z jakichs innych wskazań medycznych? Jesli nie, to poszukałabym jednak większego ośrodka.

Dominika każdy ma prawo do gorszego dnia a już zwłaszcza nasi chorzy - czasem zapominam o tym, że przeciez własnie tacie jest najciężej... powinnismy chyba pozwolić i im i sobie na mała dawkę egoizmu w tym wszystkim, żeby do reszty nie zwariować

Witajcie, co u Was? Tata dziś odebrał wyniki morfologii i sa niedobre, między innymi podniesione RDW do 16,1 i obniżone WBC do 3,1. gdzies wyczytałam, że to podwyzszone RDW może byc przy przerzutach, spotkaliście się z tym kiedyś?