Przyjęło się, że choroby nowotworowe to głównie przypadłość starszych osób; w pewnym sensie słusznie, bo jednym z największych czynników ryzyka zachorowania na raka jest właśnie wiek i starzenie. Z tego powodu, nowotwory wśród młodych ludzi są wyzwaniem dla współczesnej onkologii. Nie inaczej jest w przypadku raka piersi, dlatego w tym artykule chcielibyśmy przybliżyć odrębności w opiece nad młodymi pacjentkami z rakiem piersi.
Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO, ang. European Society of Medical Oncology) definiuje raka piersi u młodej kobiety, jako zachorowanie na ten nowotwór przed ukończeniem 40. roku życia. Zaawansowany rak piersi u młodej kobiety jest natomiast definiowany jako rozpoznanie nieoperacyjnego, miejscowo zaawansowanego lub rozsianego raka piersi u kobiety przed ukończeniem 40. roku życia. Choć w 2019 r., młode pacjentki z rakiem piersi stanowiły „tylko” 4% rozpoznanych w Stanach Zjednoczonych, to obserwowane są ogólnoświatowe wzrosty zachorowań na raka piersi wśród młodych kobiet.
Dlaczego, choć młodych pacjentek chorych na raka piersi jest mniej, stanowią one tak istotny problem w onkologii? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Po pierwsze, młody wiek w momencie diagnozy w większości przypadków wiąże się z agresywniejszymi typami nowotworu, gorszymi prognozami wyleczenia i większym ryzykiem nawrotów, a ponadto często takie zachorowania mogą wynikać z obecności u chorej mutacji genetycznych. Kolejnym problemem jest to, że takie pacjentki są najczęściej w wieku rozrodczym, a leczenie onkologiczne może mieć poważny wpływ na możliwości prokreacyjne. Ze względu na mniejszą liczbę takich pacjentek, są one również mniej reprezentowane w badaniach klinicznych, co prowadzi do problemów z opracowaniem zaleceń i schematów leczenia dla takich chorych.
Większość aktualnych zaleceń co do leczenia onkologicznego młodych pacjentek jest podobna do tych, dotyczących starszych chorych. Jedną z ważniejszych odrębności jest tendencja do obustronnych mastektomii wśród młodych pacjentek. Ten „trend” prawdopodobnie wynika ze zwiększonego ryzyka nawrotu choroby i co za tym idzie, strachu, zarówno lekarzy, jak i pacjentek, przed ewentualnym ponownym zachorowaniem. Mimo wszystko, do tej pory nie wykazano, żeby obustronna mastektomia wiązała się z lepszymi wynikami przeżycia po leczeniu (wśród pacjentek bez mutacji genetycznych wysokiego ryzyka). Tak jak u starszych pacjentek, należy dążyć do jak najbardziej oszczędzającego leczenia chirurgicznego.
Leczenie farmakologiczne, zarówno chemioterapia, jak i hormonoterapia czy leczenie celowane, powinno być dostosowane do podtypu nowotworu, jaki ma pacjentka. Istotne jest jednak dopasowanie leczenia mając na uwadze potencjalne plany prokreacyjne pacjentki, ale także możliwe długoterminowe powikłania po leczeniu. Aktualnie gałąź onkologii i ginekologii, zajmująca się zachowaniem płodności po leczeniu onkologicznym bardzo się rozwija, dlatego mamy coraz więcej opcji zachowania zdolności do rozrodu.
Ze względu na częste występowanie nowotworów złośliwych piersi u młodych pacjentek z mutacjami genetycznymi, zaleca się, aby każda chora przed 40. rokiem życia miała zaoferowane poradnictwo w tym zakresie i badania genetyczne. Jest to o tyle istotne, że obecność mutacji genetycznej może zmodyfikować podejście terapeutyczne.
Mimo wszystko, rekomendacje ESMO podkreślają, że sam młody wiek pacjentki, nie powinien być jedynym czynnikiem skłaniającym do zastosowania agresywniejszego leczenia. Każdy przypadek powinien być indywidualnie rozważany, a terapia powinna być dobierana głównie ze względu na biologiczne cechy nowotworu, jego stopień zaawansowania, status genetyczny, inne choroby i wolę pacjentki. Leczenie młodych pacjentek niesie ze sobą pewne wyzwania nie spotykane w opiece nad starszymi chorymi, jednak dzięki rozwojowi onkologii możemy coraz skuteczniej i bezpieczniej leczyć takie pacjentki.
Więcej z zakresu raka piersi znajdziesz na stronie OPEN Poznań, zapraszamy