Jestem po kolejnych badaniach, jest ok - jestem szczęśliwa w takich chwilach. Kochani, minął ponad rok od mojej operacji, ale nie chcę dokładnie odliczać kolejnych rocznic tej koszmarnej sytuacji. Diagnoza - to jest rak była dla mnie wstrząsem. - napisała na swoim FB dziennikarka TVN.
U Moniki Olejnik rok temu zdiagnozowano raka piersi. Dziennikarka przeszłą operację. Teraz kontroluje stan swojego zdrowia i pisze, że jest OK. Przede wszystkim jednak apeluje do wszystkich: badajcie się.
"Bardzo Was proszę badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach! To może nam uratować życie. Zawsze będę Wam o tym przypominać - namawiajcie rodzinę i przyjaciół na badania. Mam wielką satysfakcję, kiedy słyszę od lekarzy o szturmie na badania po moim apelu".
Do tego apelu trudno się nie przyłączyć. Wczesne wykrycie raka to niemal pewność na 100 procentowe wyleczenie. Jest tak między innymi w przypadku raka piersi, raka jelita grubego czy czerniaka.
Monika Olejnik zachęca też do aktywności fizycznej, uważa że jej to pomogło.
"Zachęcam Was do badań i co ważne do aktywności sportowej. To jest moja odpowiedzialna rola. Systematyczne treningi od ponad 20-u lat pomogły mi przetrwać ten trudny czas po operacji i przed wizytą w szpitalu. (...) Na koniec powtórzę po raz kolejny i powtarzać nie przestanę - bardzo Was proszę cieszcie się życiem, bądźcie szaleni, ciekawi życia, blisko kultury i sportu, ale…badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach!"
Więc badajcie się, trzymajcie się i - jak zawsze - zdrowia.
