Rak wpływa na wszystkie sfery życia. Także na tę seksualną. Leczenie, chemioterapia, radioterapia, hormonoterapia mają wiele skutków ubocznych. Często chory nie ma nawet ochoty pomyśleć o seksie. Często nie może fizycznie go uprawiać. Zawsze jednak powinno się o tym rozmawiać z parterem/partnerką. Jak to zrobić?

Nie ma większego znaczenia, kto zainicjuje taką rozmowę. Ważne, żeby zrobić to z zachowaniem pewnych reguł. 

Po chorobie warto zachować wypracowane wcześniej przez daną parę zwyczaje i rozmawiać o seksie tak jak dotąd. Daje to poczucie bezpieczeństwa i pozwala na uświadomienie sobie, że leczenie onkologiczne nie zmieniło wszystkiego w waszym życiu. A rozmowę powinien inicjować ten, kto czuje się do tego bardziej gotowy, bez oczekiwania, że on/ona powinien sam się domyślić. Może być tak, że osobie po leczeniu jest trudniej niż partnerowi rozpoczynać rozmowę, ponieważ czuje się niepewnie, jest rozchwiany emocjonalnie wskutek zastosowanego leczenia (chemioterapii czy hormonoterapii) czy boi się odrzucenia. 

Łatwiej jest porozumieć się parom, które wcześniej rozmawiały z sobą, również o trudnych sprawach. Gdy nie ma wypracowanego sposobu porozumiewania się, to można przyjąć następstwa choroby i jej leczenia jako szansę na zbudowanie lepszego porozumienia i  bliskości. 

Rozmawiać musimy możliwie naturalnie i bez niedomówień, które mogą stworzyć okazję, by domyślać się czegoś czego nie ma. Aby taka rozmowa przyniosła spodziewany efekt musi być szczera i prowadzona w atmosferze wzajemnego zrozumienia swoich potrzeb, możliwości i ograniczeń. To co Was kiedyś łączyło i co sprawiało przyjemność może  mieć miejsce również w czasie choroby. Choroba nie musi być w tym wypadku czynnikiem determinującym zmianę waszych wzajemnych relacji. W dużej mierze zależeć będą one od Was i tego, co Wy określicie jako spełnienia wzajemnych oczekiwań w tej sferze. 

Im więcej naturalności w traktowaniu sfery seksualnej, tym łatwiej i prościej będzie poznać wzajemne, być może zmieniające się potrzeby i oczekiwania oraz  odpowiedzieć na nie. Seksualność może się zmienić. Wasze zwyczaje ze sfery intymnej też, ale najważniejsze jest zachowanie bliskości. 

Zdrowia i trzymajcie się.