Tematy
Dzień dobry. I mnie przyszło tu szukać pomocy? Pocieszenia? Rady? Dobrego słowa?Sama nie wiem....
Mój mąż od ponad 20 lat choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Jest pod stałą kontrolą gastrologa, regularnie przyjmuje leki, ok. raz w roku ma robiona kolonoskopię i kilka szybę roku szczegółową morfologię. Oczywiście również regularnie tomograf, USG i wszystko co potrzebne by kontrolować przebieg swojej choroby. Raz na jakiś czas choroba zaostrza się i wtedy poszerza diagnostykę, tak też stało się ok.miesiac temu, kiedy pojawiły się dolegliwości bólowe i krwawienie. Mąż zrobił kolonoskopię, w czasie której gastrolog powiedział że nie widzi zmian nowotworowych natomiast jest obszerny stan zapalny. Zlecił (jak z resztą nie raz w takiej sytuacji) terapię sterydami oraz antybiotyk (bakteria). W czasie kolonoskopii usunął mężowi polip który trafił do nadania hist-pat. I tu moje pytanie, mąż zamknął się w sobie po otrzymaniu wyników histopatologii, nie pokazał mi ich, powiedział jedynie że lekarz stwierdził cyt. "niewielkie zmiany nowotworowe". Nie chce o tym rozmawiać, wydusiłam z niego jedynie, to że ma jeszcze 4 tyg. brąz zalecone sterydy i powtórzyć badania. Jestem przerażona, wiem że on też ale taki jest, że wyników nie pokaże, i pytany nic nie powie. Więc pytam tu. Jak rozumieć to co powiedział? Wiem że nikt nie jest wróżką, ale może ktoś wyjaśni dlaczego należy najpierw wybrać sterydy a nie od razu pogłębić diagnostykę? Czy bać się najgorszego? Pomocy ....