tatinka, Wygrał

Corka,doskonale wiem co czujesz.Mój ukochany Tatuś także zachorował na tego potwora(T2 g2 carcinoma papillare urothelile). Czuję ogromny strach,rozpacz i chce mi się wyć DLACZEGO?????????? Kocham Go ponad życie....
Mimo tych wszystkich obaw jestem przekonana że pozytywne myślenie,oczyszczona energia i przede wszystkim wiara działają cuda. Ja przytulając się do mojego taty powtarzam: tatuś bedzie dobrze,daj nam przyklad że trzeba walczyć,bądz silny i nie poddawaj się< a gdy wracam do domu to pękam,rozklejam się totalnie. u mojego Taty jest troszkę inna sytyacja ponieważ >Corka glowa do góry i wspieraj mamę,nie jesteś sama
z jakiego miasta jesteś?

witam!
ania2 ,napewno jest t2 na wyniku

hanna.57!
Ja także bardzo dużo czytam na temat te choroby w necie i wiem już bardzo wiela ale często doświadczenia innych osób są bardziej cenne dlatego pytam o wszystko co mnie nurtuje, a przez to że "spotykam'" na tym forum tyle wspaniałych osób to postanowiłam nie poddawać się tylko walczyć o zdrowie taty.Jaj narazie rokowania są dobre nawet bardzo ponieważ potwór chociaż t2g2 okazał się z grupy brodawczaków i jest powierzchowny co daje duże nadzieje, bo może być róznie,Bóg jeden wie...
ŻYCZĘ DUŻO ZDRÓWKA,SIŁY I WALKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witam iwona3636! Badanie tomograficzne ma na celu sprawdzenie czy nie doszło do przeżutów,to standardoWe badanie ktore jest zawsze wykonywane przy tego typu chorobie. MóJ tata miał robione tk przed przyjęciem do szpitala na turb i naszczęście nie wykazało żądnych zmian w narządach,wężły chłonne też czyste. Guz t2 został usunięy w całości(ok 2 cm) wynik his pat carcinoma papilare urotheliale g2. Po wizycie u także bardzo dobrego doktora, lekarz nie podjął się żądnego leczenia tylko kontrole co 2 miesiące,badania sprawdzające tk,usg. Ponoć taty potwór był z gatunku brodawczaków a one ponoć nie są inwazyjne.Bardzo się martwię bo kocham bardzo tatę i nie wyobrażąm sobie najgorszego. TRZEBA BYĆ SILNYM NIE PODDAWAĆ SIĘ POKONAĆ TEGO POTWORA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
iwona3636 jak dokładnie brzmi wynik his pat Twojego taty?
POzdrawiam i życzę dużo zdrowia dla taty

Tata jest już po wizycie tak jak pisałam wynik his pat"carcinoma papilare urotheliale g2",lekarz prowadzący wykonał kontrolne usg które nie wykazało nic niepokojąćego. Guz t2 został wycięty w całosci,wyniki tomografii są także bardzo dobre,węzły chłonne czyste. Lekarz nie zastosował dla taty leczenia tylko jak narazie kontrolne wizyty,usg,badania ew tk. Sama nie wiem czy to dobra decyzja. Proszę o pomoc w odnalezieniu odpowiedzi na moje pytanie. pozdrawiam i życzę zdrówka

Witam! wynik his pat taty
" carcinoma papilare urotheliale g2",wizyta u lekarza za 2 godziny,mam nadzieję że usłyszy nienajgorsze nowiny.
Jeśli ktoś miał także taki wynik to proszę o kontakt na forum.
pozdrawiam cieplutko!!!!!

Witam! mam pytanie do Pani hanna57. Skoro taty nowotwór oznaczony jest jako t2 to jakich rokowań możemy się spodziewać?
Tak na marginesie imponuje mi Pani postawa w życiu,nastawienie do choroby i pozytywne myślenie. Kochane forumowiczki jesteście wielkie!!!

WITAM!
SĄ JUŻ WYNIKI HIS-PAT DO ODEBRANIA JUTRO, ODRAZU UMÓWILIŚMY TATĘ NA WIZYTĘ DO UROLOGA ,PROWADZĄĆEGO LECZENIE OD POCZĄTKU. TAK BARDZO BYM CHCIAŁA ABY TO CHOLERSTWO NIE BYŁO ZŁOŚLIWE... CIĄGLE ZASTANAWIAM SIĘ NAD WYNIKIEM G1?...G2?...G3?... JAKIKOLWIEK BĘDZIE TO BĘDZIEMY WALCZYĆ O ZDROWIE TATY CHOCIAŻ WIEM JAK TRUDNĄ DROGĘ MA DO PRZEBYCIA. NAJWAŻNIEJSZE ŻE TK NIC NIE WYKAZAŁA NIEPOKOJĄĆEGO I WĘZŁY CHŁONNE SĄ CZYSTE.TAK TRUDNO PATRZEĆ NA TATĘ I JEGO ZAPŁAKANE OCZY PRZEPEŁNIONE STRACHEM I CIĄGLE WYMAWIANE SŁOWA "BOJE SIĘ"
TATUŚ ZROBIĘ CO W MOJEJ MOCY..............KOCHAM CIĘ.....................

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA SŁOWA OTUCHY TO TAK WIELE DLA MNIE ZNACZY.MUSIMY BYĆ SILNI.NIE PODDAWAĆ SIĘ WALCZYĆ!!! JAK BYŁAM DZIECKIEM I BARDZO CHOROWAŁAM TO TATA ROBIŁ DLA MNIE WSZYSTKO! TERAZ ROLE SIĘ ODWRACAJĄ. TRZY MIESIĄCE TEMU URODZIŁAM SYNKA, PO PORODZIIE OKAZAŁO SIE ŻE MA WADĘ SERCA,TERAZ KOLEJNY CIOS CHOROBA TATY. DAMY RADĘ,WIERZĘ W TO MOCNO.....................

WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE! MÓJ UKOCHANY TATUŚ,CZŁOWIEK KTÓRY ZAWSZE WSZYSTKO ROBIŁ DLA INNYCH, NIGDY NIE MYŚLĄĆ O SOBIE MA RAKA. TAK TRUDNO JEST MI SIĘ Z TYM POGODZIĆ,MYŚLEĆ,PLANOWAĆ,FUNKCJONOWAĆ.DLACZEGO ŻYCIE POTRAFI BYĆ TAK OKRUTNE, ŻROBIŁABYM WSZYSTKO ŻEBY TATUŚ BYŁ ZDROWY. TATA JEST PO ZABIEGU TURB WYNIK t2NXMX TOMOGRAFIA KOMPUTEROWA NIE WYKAZAŁA ŻĄDNYCH PRZEŻUTÓW ANI NIEPOKOJĄCYCH ZMIAM.CZKAMY TERAZ NA WYNIKI HISTOPATOLOGICZNE. TATA JAK NARAZIE BYL LECZONY W SZPITALU W SZCZECINIE NA ARKOŃSKIEJ,CZY KTOŚ Z PAŃSTWA PRZEBYWAŁ MOŻE WTYM SZPITALU?
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ ZDROWIA WYTRWAŁOŚCI