tasza27, Walczy

Hej Kochane <3 ja też się melduję, po wczorajszych przeżyciach pospałam trochę dłużej :P Mam nadzieję, że u Was wszystko ok <3

Kochane będę walczyć z całych sił <3 Dziękuję Wam za wsparcie, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy <3 Jakoś trzeba dać radę, wierzę, że się uda i jeszcze kiedyś tutaj napiszę, że pokonałam to paskudztwo ;)

Hej Kochane <3 Niestety chciałabym mieć dobre wieści, ale ich raczej nie mam. Guz ma wymiary 6x4cm, jest naciek na węzły chłonne... Za 3 tyg mam rozpocząć radiochemioterapię... We wtorek mam spotkanie z profesorem, który ma kierować moim przypadkiem, pewnie wtedy dostanę też wyniki rezonansu.... Modlę się, żebym jakoś z tego wyszła, bo póki co nie wygląda to najlepiej.... Jedyny plus, że będę leczona w jednej z najlepszych klinik, która specjalizuje się właśnie w leczeniu tylko i wyłącznie nowotworów,,,, Zobaczymy co mi pisane... Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i mam nadzieję, że każda z Was będzie dostawać tylko pozytywne wiadomości <3

Hej kochane <3 Joasia81 dopiero jutro idę na rozmowę z lekarzem i rezonans, dam znać co i jak... Z jednej strony chcę wiedzieć, a z drugiej boję się złych wiadomości... Ciężko z tym wszystkim, ciągle jakaś nabuzowana chodzę, ciężko ze mną wytrzymać... Miłego dzionka dziewczyny <3

Hej kochane <3 Ona30 cieszę się, że jesteś już po wszystkim i masz dobre wspomnienia!! <3 Zobaczysz teraz wszystko bedzie dobrze!! Ja też miałam ten ogromny tampon, mnie na szczęście uprzedzili, że go mam, ale wyjmował mi go lekarz. Nie bolało, ale jego rozmiar trochę przerażał :P Mam nadzieję, że wszystkie kobietki spędzacie milutko wieczorek ;)

Oj dziewczyny oby były ok, na to liczę i modlę się, żeby każda z nas wygrała z tym dziadem... I oby jak najwięcej kobiet się badało, bo to przecież może uratować życie...

Kaa ja musze mieć wkładki non stop, bo bez tego nie dalabym rady... Czuje sie jakbym w pampersie musiala chodzić, bo tyle mi tego leci i ten paskudny zapach... A lekarze twierdzą, że tak przy tym raku jest.... Ale ile ja mam się z tym męczyć, czy podczas leczenia to zniknie? Koszmar!! Oby do czwartku, wtedy dowiem się czegoś więcej.... Jeszcze tylko rezonans i wszystko bedzie wiadomo... Tak się boję, że z tego nie wyjdę... ;( Nie mogę przestać myśleć, że to przecież walka o życie ;(

Ona30 widzisz, wszystko dobrze. Teraz ma być już tylko lepiej. Wrócisz do domku i od razu lepiej się poczujesz ;) Cieszę się, że wszystko się udało i już jesteś po <3

Ona30 wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki <3

hej dziewczyny <3 marrika ja miałam wynik po 2 tygodniac, ale miałam wpisane w kartę n na cito. Wiem, że niektórzy czekali 3,4, a nawet więcej tygodni. Ja upławy mam straszne, nie daję z nimi rady, leci ze mnie jakby woda, ale jest tego bardzo dużo, w szpitalu powiedzili, że to normalne przy nowotworze, ale ja juz sama nie wiem. Dostałam po biopsji metronidazol doustny, ale nic to nie dało... Męczy mnie to okropnie... Teraz zaczynam się bać skoro żadna z Was nie miała czegoś takiego....