Ostatnie odpowiedzi na forum
Heńku, tak bardzo się cieszę, że Twoje wyniki są tak dobre. Już taka jestem, że bardzo przeżywam sytuacje które dotyczą ludzi których w jakiś sposób znam.
Majaajsza, mój mąż po Turb siusiał z krwią i bardzo go bolało. Przyjmował leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, tak było przez ponad dwa tygodnie, to znaczy do radykalnej operacji.
A teraz muszę się pochwalić już trzeci dzień trzyma się zestaw stomijny u mojego męża, małe zwycięstwo, a jak bardzo cieszy.
Heńku, ja też pomyślałam o przerzutach i już oczywiście się zamartwiam.
Ale jak piszesz, że to przejdzie, to tak musi być.
To bardzo miłe, że tak bardzo mi pomagasz......dziękuję.
Mój mąż dzisiaj bardzo źle się czuje. Brzuch ma wzdęty, ale miękki. Bardzo bolą go ramiona, tak bardzo, że nie może podnieść do góry rąk. Nie może spać.
Czy to jest normalne po operacji?
Dona, oczywiście, że wszystko dokładnie myję przy wymianie worka, ale takie farfocelki oblepiają te wężyki, że trudno je odkleić. Moze jak te wężyki zostaną usunięte, to jakos sobie poradzę z tym śluzem. Mąż pije koło 2l wody.
Wzięłam taki pasek do woreczków i chyba on trochę pomaga, bo od wczorajszego ranka. mąż ma woreczek i nic nie wycieka.
To już wiem, co robiłam źle.
Dona, ja przemywam skórę taką pianką, ale mydełko ze sreberkiem też mam. Skóra wokół stomii jest taka jakby czymś śliskim pokryta, taka błyszcząca, nie można tego zmyć.
Co zrobić ze sluzem, którego jest bardzo dużo, nie mogę usunąć tego oblepiającego te wężyki wychodzące ze stomii.
Heńku, Ty najpierw przyklejasz płytkę, a dopiero później dopinasz woreczek. Ja sczepiam wszystko i taki komplet przyklejam do ciała. Boję się, że samo mocowanie woreczka do płytki może męża boleć.
Drogi Bolku, wieczorem zmieniłam Markowi woreczek, bo znowu zaczęła przeciekać płytka na worek jednoczęściowy, a o 3 w nocy, musiałam znowu zmienić, bo wszystko było zalane.Na pewno coś źle robię. Jak wieczorem zmieniałam, to płytkę ogrzałam suszarką. Mam jeszcze kilka woreczków, zaraz idę po następne, wezmę teraz z wycinaną dziurką.
Powiem Wam, że te odklejające się woreczki na mnie wpływają źle, a jeszcze gorzej na mojego męża.
Nie, nie używam pasty klejącej. Chyba faktycznie za wczesnie na te modelowane płytki, bo mąż mówi, ze ta płytka co ją nakleiłam rano już przecieka.
Wczoraj wieczorem zmieniałam worek i płytkę, bo przeciekała. Dzisiaj rano znowu przeciekła. Te płytki to takie z modelowanym otworem i dookoła płytki jest jeszcze kwadrat przylepca. Czy mozna wymienić płytkę, a woreczek zostawić? To znaczy skleić z nową płytką?
Sierotko, to znaczy, że dobre rybki trzeba dawać i białe mięsko. Nie wiem, co można dawać z warzyw na surowo, szczególnie co można połozyć na kanapeczkę.Trochę obawiam się jajek.