Ostatnie odpowiedzi na forum
ja miałam cięte dwa razy i mam 3cm niewidoczną blizne:)
najwazniejszy jest wynik kolonoskopii. wtedy wszystko sie wyjaśni. być może to tylko wewnętrzne hemoroidy:) powiem tylko że nie koniecznie trzeba miec krwawe biegunki zeby mies polipy jelita grubego. Ja tak miałam:/ a żyje juz 7 lat bez jelita grubego (bez stomii). Także moim zdaniem najpierw badanie a potem ewentualnie sie martwic i uszy do góry:)
genetyka.com/images/stories/food/8a.pdf to link do opracowania Judyta;)
http://www.pkk.org.pl/pacjent-01f.php
Ona26
Wiem to ja sie zle wyrazilam sorki:) chodzilo mi wlasnie o to ze ja mam ten gen od polipowatosci zmutowany i on powoduje problem z jelitem ale tez dodatkowo tarczyce itd.
Kostniaka na udzie w gimnazjum. Ale to juz nie ten temat mysle;) chcialam Wam dac tylko nadzisje ze sie da!;) i jak cos to sluze pomoca;)
Judyta wysle Ci linka do opracowania naukowego na temat Rodzinnej Polipowatosci Gruczalokowatej.Ja mam uszkodzony gen APC ktory jest powodem polipowatosci. W tym opracowaniu jest opisane ze 94% osob z tym genem ma guzy zlosliwe tarczycy. Poza tym kostniaki oraz polipy zoladka i dwunastnicy. Musze teraz znalezc lekarza ktory mi to wszystko pouklada co mam jeszcze badac przez cale zycie;) a pomijajac tarczyce i jelita to ja juz mialam
Hej:) Jestem tu szczerze powiem pierwszy raz. Napiszę krótko swoje zmagania z rakiem tarczycy. No więc wykryłam sobie go samodzielnie w 2010 roku (wyczułam na szyi w miejscu gdzie mężczyźni mają jabłko adama). Poszłam z tym do lekarza pierwszego kontaktu, który zrobił mi USG i potwierdził guzka. Potem prywatnie do endokrynologa a stamtąd skierowanie do Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego w Poznaniu. Biopsja nie wykazała złośliwości, operacja z badaniem śródoperacyjnym też nie wskazała na raka. Więc wycięto mi jeden płat z guzem. Drugiego zostawiono. Histopatologia pokazała nowotwór brodawkowaty złośliwy. Kolejna operacja usunięcia pozostałej części tarczycy. Potem jod w Klinice Akdemii Medycznej w Poznaniu, izolatka itd. Scyntygrafia nie wykazała ognisk więc na kontroli byłam w 2011 (nie potrzeba było jodu). Teraz w maju 2014 mam kolejna kontrolę:) Niby sprawa jest zażegnana ale cały czas trzeba kontrolować Tg, anty-Tg, TSH i FT3:) Da się żyć. Ja jod wspominam bardzo fajnie:) Jakbym witamine C łyknęła:) Dodam jeszcze że od 2007 roku żyje bez CAŁEGO jelita grubego z powodu genetycznej polipowatości rodzinnej:) Od razu informuje że da się żyć bez jelita (nie mam stomii).Ostatnio zaczęłam szukać powiązań i okazuje się że guz tarczycy jest wynikiem guzów jelit:) Pozdrawiam i się nie łamać:D A i mam obecnie 26 lat:)