Ostatnie odpowiedzi na forum
gery
moj brat ma niedoczynnosc tarczycy i co roku musi chodzic na usg zeby sprawdzic czy nie ma guza - przy niedoczynnosci ma sie sklonnosci do lagodnych guzow tarczycy - do tego powiem Ci ze guzy lagodne tarczycy rosna w takim szybkim tepie jak Twoj guz - tak wogole to wydaje mi sie ze Ty nie masz zadnego raka - moze to cysta ? wiem ze one wydzielaja z siebie plyn (stad moze byc ta krew)
nie ma co panikowac :) wiem ze latwo powiedziec bo sama zawsze panikuje jak cos mi jest - ale rodzaji guzow jest mnustwo wiec nie mozna tu wogole mowic o raku
kasia
fajnie ze sie odezwalas myslalam ze cos sie stalo - ja tez chora ale u mnie to bardziej gardlo zalatwione mam - no i nos zatkany a tego to nienawidze bo w nocy spac nie moge :/
urela
kochana kazdy czlowiek jest inny :) mam ciocie ktora jest po raku mozgu - lekarze nie dawali jej szans bo miala liczne przezuty - i wiesz co dzisiaj jest zdrowa jak ryba :) a minelo juz 30 lat
znam chlopaka ktory mial przerzuty na pluca - to bylo jakies 10 lat temu - dzisiaj jest wszystko ok
nie wiem czemu lekarze mowia o rokowaniach skoro jeszcze nie zaczeli leczenia - moja lekarz powiedziala mi jakie mam rokowania dopiero jak zobaczyla jak reagowalam na leczenie (to tez ma duze znaczenie) i wtedy mogla mi cokolwiek powiedziec - a o tym jaka mam szanse na nawrot choroby powiedziala mi dopiero po calkowitym leczeniu - powiedziala ze wtedy mozna dopiero powiedziec jake sa rokowania
trzymaj sie kochana - tez mam 27 lat wiec co czujesz - ja dowiedzialam sie o swojej chorobie jak mialam 24 lata - dzisiaj jestem zdrowa
kasia a Ty dalej milczysz - mam nadzieje ze u Ciebie wszystko jest ok
Gabidarek
odrazu napisze - na tego raka sie nie umiera jest to najlepszy rak z mozliwych - mnustwo lekarzy mowilo mi ze ten rak nie powinien wogole miec tej nazwy bo jest inny od wszystkich i na to sie nie umiera :) zreszta nie tylko ja z tego forum to slyszalam :)
przerzuty na wezly wykryte przy diagnozie nie wplywaja na rokowania pacjenta
glowa do gory kochana - wszystko bedzie dobrze - mam w rodzinie ludzi po tym raku ktorzy sa zdrowi juz 20 inni 30 lat :)
wiem ze to glupio zabrzmi - szczescie w nieszczesciu ze to tylko rak tarczycy - po leczeniu szybko zapomnicie o wszystkim i bedziecie zyli tak jak wczesniej - chociaz wiem ze teraz jest Wam ciezko
trzymaj sie i pamietaj na to sie nie umiera - i nie pisze tego bo chce Cie pocieszyc tylko dlatego ze naprawde tak jest
fasola
tydzien bardzo szybko minie - wiesz co tez nam osobki ktore pierwszym razem czuly sie super a drugim juz bylo gorzej :/ co do uroczystosci jestem pewna ze bedziesz wygladala super :) a o wyniki sie nie martw na 100% beda dobre :)
hey
melduje sie :) nie mam co pisac bo u mnie wszystko po staremu tak sie tylko zastanawiam gdzie zniknela kasia z forum :/
aniaw
u mnie super :) wygralam wczoraj 2000 dolarow :) ale sobie zaszaleje na zakupach :D
jola
gratuluje :) swietuj swietuj nalezy Ci sie :)
no i znowu zapomnialam dodac - ja mialam raka jakies 8-9 lat i nie mialam o tym pojecia ! i jak widac nie jest taki straszny - nie mialam przerzutow a moje leczenie trwalo 3 miesiace