od 2011-07-05
ilość postów: 9
Cześć .choruję juz 10 lat na PBSZ i nie jest tak żle jak to się wydawało na początku, niestety jakiś czas temu okazało sie że nie dość że mam białaczkę to teraz jeszcze podejrzenie o nowotwór tarczycy
nie dość że jest juz jedno cholerstwo to teraz nastepne ,czekam na termin operacji i cholernie się boję co będzie dalej a myślałam że już gorzej być nie może
u mnie wyszło podczas ciąży przy comiesięcznym badaniu że coś jest nie tak a konkretna diagnoza po jakimś miesiącu po porodzie
hej , ja choruję 10 lat i z Glivecu przerzucili mnie na nibix ogólnie jest ok wyniki w miare dobre raz lepsze a raz gorsze ale nie było by żle dgyby w zeszłym tygodniu nie okazało sie że jeszcze do tego wszystkiego doszło mi podejrzenie o raka tarczycy :( jutro jadę do chirurga umówić sie na operację boję sie jak diabli i nie wiem co będzie dalej ,
mam to samo . jutro jadę di chirurga się umówić na operację .też sie strasznie boję ,ale trzeba być dobrej myśli
no właśnie mam mieć wycinaną całą tarczycę . a konsultowałaś to może też z innym endokrynologiem ? bo ja się zastanawiam czy to koniecznie musi być wycięte czy nie ma jakiegoś innego leczenia oprócz operacji ?
karola639 nie musisz się przejmować molekułami aż tak bardzo mi też skaczą raz w górę a ra zw dół a na 0 to dopiero mi spadły po jakiś7 latach leczenia a ogólnie leczę się już 11 rok .
teraz jeszcze doszło mi podejrzenie raka tarczycy i też się cholernie denerwuję jak to wszystko sie razem będzie zgrywac . masakra jakaś nie dosyć że już mam jedno cholerstwo to jeszcze się drugie przyplątało
Fizjo123 dziękuję za odpowiedz ,a jak długo czekałas na operację ? i gdzie była operacja bo ja prawdopodobnie będę operowana w Poznaniu