maszka, Wygrał

od 2013-08-22

ilość postów: 86

Mam 45 lat . Zachorowałam we wrześniu 2012 roku

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak piersi

10 lat temu
Witam wszystkie panie :) Jestem już po operacji i już czuję się dobrze , tak bardzo sie bałam operacji, a tu miłe zaskoczenie , bo jestem juz na chodzie. Operację miałam robioną metodą elektrostapler. Nie mam jeszcze uderzeń gorąca , może nie bede miała zobaczymy. Teraz muszę dużo sie ruszac , wiec spacerki narazie ,a pozniej pomysle o bieganiu. Zycze Wam kochane dużo pieknych i zdrowych dni - życie jest piekne i nie damy sie <3 <3 <3

Rak piersi

10 lat temu
Zarejestrowalam sie na amazonki.net . Tam jest taka opcja , ze mozna zadac pytanie do ekspertow odnosnie choroby , lub przyszlych operacji jak wyciecie jajnikow np. Wczoraj wysłałam zapytanie i dzisiaj mialam odpowiedz od dr. Mozna tam duzo sie dowiedziec . W moim przypadku przy raku niehormonozależnym - 3 minusy i to ,ze zachorowalam na raka przed 50 rokiem zycia powinnam rozważyć usunięcie jajnikow i macicy ( zastanawiam sie teraz jeszcze nad usunięciem szyjki macicy) do tego doszly mi jeszcze krwawienia. <3

Rak piersi

10 lat temu
a ostatnio robilam w Zielonej Gorze USG piersi u swojego onkologa w polikilinice !!!! to tez musialam sama zaplacic bo juz nie bylo limitu na USG i musialabym 4 miesiace czekac na USG , a ja musze do onkologa chodzic co 3 miesiace - wiec zaplacilam . Teraz widze jak jest naprawde jak sie choruje i jest sie po drugiej stronie , a tak ladnie mowia w TV zeby badac sie , leczyc , a naprawde to wyglada inaczej :( :( :(

Rak piersi

10 lat temu
na fundusz nie chcial mi ginekolog USG zrobic i cytologii bo powiedzial ze cytologie robilam 2 lata temu a oni moga robic co 3 lata i to nie szkodzi ze mialam raka - TO JAKAS KPINA MUSIALM CUTOLOGIE ZROBIC PRYWATNIE i na dodatek czekam juz ponad miesiac na wynik i wyniku nie ma , rece opadaja . A jak mialam chemie to zapytalam czy zrobia mi markery , to mi dr odpowiedziala ze jesli bede miala przerzut to do kosci i nie robia markerow przy raku piersi , to bylo w Zielonej Gorze w szpitalu

Rak piersi

10 lat temu
nie mam genu raka jajnika , ale mi powiedzial ginekolog ,ze jesli nie sa to miesiaczki a krwawienie ze sluzowki , to trzeba leczyc to hormonami - a mi nie wolno brac hormonow bo moj rak byl niehormonozalezny . Normalnie powinnam miec jakies badania , a mi zrobil USG i juz stwierdza ,ze trzeba usunąć ? Kazdy ginekolog zyczy sobie za wizyte 100 - 150 zl i nic nie potrafia powiedziec ani wytlumaczyc . Mam dosc , jeszcze mam plamienia i jesli nie przestane plamic to chyba znajde sie na operacji i tak sie to skonczy :(

Rak piersi

10 lat temu
Iwonazm ja tez mialam tak jak Ty, rak niehormonozależny i moje leczenie skonczyło sie na chemii i radio bo operacja byla oszczedzajaca - to jestesmy juz dwie . Jak chodzilam na chemie to wszystkie panie , ktore poznalam mialy raka hormonozaleznego prócz jednej pani i dr. powiedział nam ,ze w takim przypadku jesli nic sie nie wydarzy przez 3 lata , to powinno byc ok. tak ponoc jest z rakiem niehormonozaleznym - czy to prawda, nie wiem. onkolog doradzil mi zebym wyciela macice z jajnikami ( bo zaczelam krwawic i zrobily mi sie polipy,miesiac krwawilam i bralam antybiotyki . Krwawienie przeszlo ,polipy sie wchlonely, od tego czasu minol miesiac i znow wytapilo krwawienie , ale wyglada tym razem jak miesiaczka - ktorej mialam po chemii nie dostac!!! krwawie juz 3 dzien i widze ,ze coraz mniej hm i nie wiem co zrobic , czy mam tą macice i jajniki wyciac ,czy nie ??????????) nikt nie potrafi mi powiedziec :(

Rak piersi

10 lat temu
Mariola7 ja pilam czesto w czasie chemii sok z burakow , sama wyciskalam przez sokowirowke , mialam zawsze rewelacyjne wyniki. Te panie , ktore pily sok kupowany jednodniowy mialy gorsze wyniki . Zaczynalam pic 7 dzien po chemii co 3 - 4 dzien ok 300ml . Do dzis nie moge patrzec na sok , ale mi pomogl . wypijajac sok zagryzalam chlebem z maslem lub pilam lyzeczke oleju z oliwek - bo niektóre witaminy rozpuszczaja sie w tluszczu - mi pomoglo i w czasie chemii robilam jeszcze prawo jazdy , chodzilam na teorie , pozniej mialam jazde 2 razy w tygodniu , egzamin i chemioterapie miedzyinnymi , tak poprzeplatane to bylo - buraki pomogly , bo mialam sile . Teraz jak pomysle , jak ja dalam rade hihi :)

Rak piersi

10 lat temu
Iwonazm nie martw sie , na pewno przejdzie ból kolana , mnie w czasie chemii bardzo bolaly nadgarstki i nogi . Jak dłużej posiedziałam i wstając chciałam iść , to przez chwilę nie mogłam chodzić , do dziś tak mam , ale teraz dużo mniej boli ( wstaję chwilę odczekuję i dopiero idę) . Jak źle np. ruszę ręką lub wykonam jakiś nieoczekiwany ruch , to tak mnie bolą nadgarstki ( ale też ten ból jest dużo słabszy jak przy chemii) - takie mamy dolegliwości . Minął rok i od ostatniego leczenia . Andziapolska ja też teraz więcej widzę do okoła siebie i zaczełam doceniać ten piekny świat - tak bardzo chcę żyć <3

Rak piersi

10 lat temu
hejka dziewczyny :) pozdrawiam wszystkie , jak się czujecie .Ostatnio taka cisza u nas tutaj :) :) <3

Rak piersi

10 lat temu
Hejka wszystkim :) :) Ewo K tak mi przykro ,że Twoja córka choruje ,ale musisz się trzymać, choć na pewno dla ciebie nie jest to łatwe. Ale Ty musisz mieć siłę, żeby córka mogła się o Ciebie wesprzeć . U mnie na razie dobrze ze zdrowiem choć przeżyłam koszmar i strach ,że choroba wróciła ,ale już wszystko się wyjaśniło. Teraz czekam na operacje usunięcia macicy , przydatków i może jeszcze będą usuwać szyjkę macicy dr. się zastanawia ,a wszystko dlatego bo miałam raka potrójnie minusowego i onkolog chce profilaktycznie wszystko usunąć bo ponoć jest większa przeżywalność przy raku potrójnie ujemnym . Operacja ma być na początku grudnia jak dobrzy wszystko pójdzie ( a zaczęło się od tego że na macicy zrobiły się polipy i miesiąc krwawiłam , teraz się wchłonęły po miesięcznej antybiotykoterapii , ale usunąć muszę macicę ) . No to się znów napisałam , mam nadzieję , że nie zanudzę nikogo , ale jest mi lżej po uzewnętrznieniu :) ściskam wszystkie naprawdę mocno <3