Ostatnie odpowiedzi na forum
Gatta- jak dla mnie to juz jest wysokie TSh :-) w październiku miałam 0,0001 :-) zmniejszyli mi troszkę dawkę hormonów :-)
dziewczyny a czy wasz poziom tyreoglobuliny jest zmienny czy utrzymuje się na jednakowym poziomie?
ja raz miałam wynik 0,13 potem 0,09 a teraz 0,17. niby wzrost nie jest duży..... ale moja głowa już pracuje.... czy infekcja może wpłynąc na poziom tg ?
witam wszystkich. zrobiłam świeże wyniki: tyreoglobulina 0,17, tsh 0,02- wizyta 25 stycznia a mnie już dopadł stres :-/ mam nadzieję , że kiedyś nadejdzie taki czas , że nie będę aż tak się stresować wizytami w szpitalu.
Aha i na początku jeździłam do Katowic na wizyty - wszystkie prywatne :-/ dopiero po jodzie trafiłam pod opiekę endokrynologów w kielcach w śco
Victoria13. Mój lekarz współpracuje z kielcami(operuje tam 2 razt w miesiacu). Pierwsza operacje miałam prywatnie w Katowicach. Potem lekarz skierował mnie na kod do kielc. Po jodzie okazało się ze są kolejne przerzuty i wyznaczyli mi termin drugiej operacji juz w kielcach w śco. Operowal mnie mój lekarz
Te kielce to przez przypadek. Jak się dowiedziałam ze mam raka to postanowiłam udać się do podobno najlepszego chirurga onkologa w mojej okolicy. Miałam już ustalony termin operacji ale coś mi nie pasowało. Czułam ze nie pwoennam się tu operować. Okazało się ze mój mąż ma kolegę który jest po raku. Był bardzo w złym stanie . Żaden lekarz juz mu nie chciał pomóc i polecili mu lekarza z Katowic. Ten lekarz wyprowadził go na prostą. Wiec i on polecił mi tego lekarza . Pojechałam do Katowic i zdecydowałam się na operację. Kiedyś ten lekarz co mnie operowal pracował w Gliwicach. Okazało się ze coś się nie mógł dogadać w Gliwicach i zaczął współpracę w kielcach. Po operacji.mój lekarz pokierować mnie dalej właśnie do kielc. I tak się ram znalazłam. W kielcach lekarze nic więcej nie mówią .dla nich ważne jest żeby tsh i tyreoglobulina była ok. Raz na pół roku usg. Jak zgłaszam im swoje złe samopoczucie czy właśnie przybieranie na wadze mimo diety to mówią mi ze mam raka i tym powinnam się martwić.
Koniecznie muszę przenieść się do Gliwic.
Moi.kochani . Melduję się ze jestem . Czytam Was regularnie ale niestety natłok pracy sprawia że nie mam czasu pisać ba forum.
W październiku byłam na jodzie kontrolnym. Wszystko jak na razie jest ok.
Chciałabym się przenieść z leczeniem z Kielc do Gliwic. Wiecie może jak to zrobić ??
Do kielc mam 700 km i te podróże są bardzo męczące a i nie ukrywam ze kontakt z lekarzami w kielcach jest dla mnie niesatysfakcjonujący. Mimo że tsh mam na poziomie 0.0003 nie.mogę schudnąć ani kilograma . Pytałam lekarza czy aby nie mam insulinoodporności to uzyskałam odpowiedz ze przeciążenia mam.raka i.moja gruba dupa nie jest najważniejsza :-/ i ze mam prosić boga żeby udało im się wprowadzić mnie w remisję choroby.
A ja melduję ze u mnie czysto. Węzły czyste. Płuca i kości tez. Zmniejszyli mi troszkę dawkę euthyroxu . Kolejna wizyta w styczniu na usg i badania krwi :-) jedyny minus to ze mam słabe wyniki krwi i czeka mnie wizyta u hematologa .
Ja tez się melduję. Właśnie uropuje się w szpitalu :D jutro drugi zastrzyk w pon kapsułka a w środę scyntygrafia :-) trzymajcie kciuki <3