Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam!
Alizjanka poślij tę babę wredną do diabła!!! Idź do innej lekarki. Co za babsztyl. Głowa do góry. Powiem Tobie ,że moja koleżanka zaszła w ciążę z cin 3 i urodziła zdrowego chłopca ,a po ciąży jej zmiany na szyjce się cofnęły i obecnie ma cin 1 czego jej zazdroszczę ,a Tobię życzę z całego serca!
Ja czekam na wyniki z cytologii. Mam nadzieję ,że w tym tygodniu będą. Myśli mam różne.
Pozdrawiam Was kochane dziewczynki!
Cześć kobietki!
Doris serdecznie dziękuję za życzenia ,,mamowe'' :). Daj znać na ile pomogły nasze kciuki Twojej córci?
Alizjana a będziesz robiła jeszcze jedną cytologię przed zabiegiem? Wiesz tak dla pewności.
Ja byłam w zeszłą środę na cytologii tu w Irlandii? Teraz czekam z niepokojem na wyniki i coś czuję ,że nie będzie dobrze :(
Pozdrowionka dziewczyny!
Hejka!
Asia dziewczyny mają rację. Ważne ,że wiesz na czym stoisz. Dołączam się z kciukami!
Doris gdzie się podziewasz???
Kasia79 o ile mnie pamięć nie zawodzi to pisałaś ,że Coś dużo się u Ciebie działo, ale nie napisałaś co???
Kasia73 jak syn? Mam nadzieję,że wraca do formy.
Alizjana co u Ciebie?
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie?
Aśka ja miałam usunięty kawałek szyjki. Chcę mieć jeszcze dziecko i lekarz powiedział, że po tym zabiegu nie będzie przeciwwskazań do zajścia w ciążę.A miałaś robiony test na wirusa HPV?
Poczekaj na konsultację, nie zamartwiaj się na zapas choć wiem ,że to prawie niewykonalne.
Daj znać jak będziesz po rozmowie z lekarzem.Trzymam kciuki.
Cześć dziewczyny!
Witam was z zachmurzonej i zimnej Irlandii. Jak ja Wam zazdroszczę słoneczka! Tak na marginesie to piszę już drugi raz bo poprzedni post mi coś zjadło wrrr...
Asia, Evve,żeby było Wam raźniej ja również zapisałam się tutaj na cytologię. Idę w środę. Myślałam ,że po konizacji wszystko będzie już ok , a tu znowu taka niepewność. I znowu zacznie się okres oczekiwania na wyniki.
Będę trzymała za Was paluchy i proszę Was abyście za mnie również trzymały.
Gosia cieszę się że coś powoli zaczyna się dziać , zawsze to krok do przodu, który skraca Waszą drogę do celu.
Doris wspomniałaś odległe czasy bez tv , komputerów i innych wynalazków, których nazwy czasami trudno wymówić. Tymczasem ja ostatnio miałam wrażenie ,że przeniosłam się do tamtych czasów. Nie zwariowałam...już Wam opowiadam.
Było popołudnie, tuż po burzy. Byłam z synem na podwórku przed domem, kiedy wyszła sąsiadka z informacją, że wyłączyli prąd po czym oparłyśmy pupy o murek i zaczęliśmy rozmawiać. Po ok 10 min z następnego domu wynurzyła się druga sąsiada z tą samą informacją i przyłączyła się do nas. i tak przez kolejne 20 min było nas razem już 11 osób. Przez ok 2,5 godziny(bo tyle nie było prądu) rozmawialiśmy o pogodzie, dzieciach i innych rzeczach. Przypomniały mi się czasy ,kiedy moja mama tak z sąsiadkami siedziały koło domu na ławkach i gawędziły. No ale włączyli prąd i wszyscy się rozeszli.
Niestety tamte czasy minęły bezpowrotnie.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Hej dziewczyny!
Asia mam już jedno dziecko, które ciągle dopytuje się o brata. Ale jeśli Szef -ten z góry przydzielił nam tylko jednego potomka to cóż.... z nim targować się nie da.
Pozdrawiam
Asia byłam w grudniu na kontrolnej wizycie i wszystko było ok. Cytologia też ok. Wychodząc z gabinetu lekarz życzył mi szybkiego zajścia w ciążę. Ale jak to zrobić. A Ty kobieto nie nakręcaj się. Wieczorem i w nocy zawsze wszystko straszniej wygląda.
Spokojnej nocy Wam życzę .
W zeszłym roku w sierpniu miałam robioną konizację. No i od tego czasu nic nie jest tak jak być powinno. Mam Plamienia miedzy miesiączkami, moje miesiączki nie są regularne. Czasami po stosunku mam plamienia. Dodam ,że przed konizacją wszystko było jak w zegarku. Myślałam ,że po zabiegu będzie super , a przynajmniej nie gorzej, a jest ,,do bani''
Ach życie !
Cześć dziewczyny!
Widzę,że znowu rozruszało się nasze forum:)
Aśka wiem przez co przechodzisz -zarówno z czekaniem na wyniki jak i z nieobecnością męża. Przez 6 lat mąż był zawsze daleko. Wszystko było na mojej głowie...budowa domu, synek no i te samotne wieczory, nawet przytulić nie było się do kogo. Najgorsze były dla mnie jakieś imprezy rodzinne czy u znajomych. Wszędzie zawsze sama z dzieckiem. No ale co zrobić skoro w naszym pięknym kraju jest tak , a nie inaczej. Jeśli chodzi o wyniki to trzymam kciuki!!!
Kasia 79 przyłączam się do prośby doris- jak zaczęłaś to teraz rozwiń temat. Czekamy....
A jeśli chodzi o mnie to postanowiłam zapisać się tu na cytologię bo czuję ,że dzieje się ze mną cos niedobrego:( a do wyjazdu do Polski zostało jeszcze 2 miesiące.( nie wytrzymałabym tak długo w niewiedzy). Kurcze jak super by było spotkać się i wygadać. Dobrze ,że chociaż jest to forum...
Pozdrawiam Was serdecznie!
Hej Dziewczyny!
Jaka tu cisza...
Asiu pytasz jak żyje się w Irlandii? Długo by opisywać ale tak w telegraficznym skrócie. Pracuje się tak jak w Polsce z tą różnicą ,że za wypłatę tutaj możesz pozwolić sobie na więcej . Nawet jeśli pracuje tylko jedna osoba w rodzinie.Jeśli dochód nie przekracza jakiejś tam kwoty to dodatkowo masz różne świadczenia socjalne np dodatki do mieszkania, prądu, a przede wszystkim dostajesz medical card, dzięki której masz darmowe leczenie i leki za symboliczną cenę. Jeśli pracowałeś tu i utraciłeś pracę dostajesz zasiłek do momentu znalezienia następnej pracy( znam takich co na zasiłku są już 5 lat i żyje im się całkiem dobrze- mogą jeszcze odłożyć) . Znam dużo Polaków, którzy docelowo przyjechali na 2-3 lata, a są już po 6-8lat. Posłali dzieci tu do szkoły i nie planują powrotu do kraju. Znam też takich , którzy w Polsce pobudowali domy, a teraz je sprzedają bo nie zamierzają już wracać. Mi natomiast strasznie brakuje rodziny i przyjaciół. Gdyby oni wszyscy tu przyjechali ( co jest oczywiście niemożliwe) to też bym nie wracała, bo tak naprawdę do czego?? To na tyle:)
Dziewczyny co tam u Was ? Jak po majówkach?
Pozdrawiam Was serdecznie !