Ostatnie odpowiedzi na forum
Hebelek aż mnie ciary przeszły po przeczytaniu Twojej historii po zabiegu.
Wracaj szybko do zdrowia.
Nana poproś o pilne na skierowaniu na TK.Od tego badania zależy dalsze leczenie.Dlaczego na onko nie dali Ci skierowania?
BonjourMM tak mi przykro.
Nie mogę uwierzyć, że Jasia12 odeszła.Tak mi smutno.
Żegnaj Jasia.Odpoczywaj w spokoju [*].
Witam po tygodniowej przerwie z życzeniami zdrowia dla Was wszystkich na ten Nowy Rok 2017.Oby nie był gorszy od tego co minął.
Mój pobyt na onko był 6- dniowy.
Caelyx - 3 wlewy nie wniosły pozytywnych zmian.Marker stanął jak zaczarowany na wartości 2161.Nie wykazał tendencji spadkowej.W tomografii progresja.Konsylium zadecydowało zmianę chemii na Topotekan.Wlewy przez 5 dni a w 6 dniu podanie Neulasty.
Sylwester i powitanie nowego roku na oddziale.Było miło i wzruszająco.Lekarze, pielęgniarki i ksiądz zadbali abyśmy czuły się bezpiecznie.Nikt nie czuł się opuszczony.Było wiele ciepłych słów wsparcia i pocieszenia.
Teraz jestem w domku.Czuję się dobrze.
White_oleander wlewy Caelyxu są co 28 dni.Ja nie miałam żadnych niepokojących objawów z wyjątkiem braku apetytu.Robiłam zimne okłady żelowe na stopy i dłonie.Każdy jednak reaguje inaczej.Poczytaj wątek nany.
Hebelku zabiegi operacyjne to pikuś.Teraz szybko dochodzi się do siebie po takiej operacji.Ja na 3 dzień śmigałam po korytarzu.Dreny w niczym mi nie przeszkdzały.
Trzymam kciuki.Musi być dobrze.
Miłego dzionka. Pozdrawiam <3 <3 <3
Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Niech Boża dziecina napełnia Wasz dom szczęściem a zabierze troski i kłopoty.
Niechaj gwiazdka która świeci o zmroku doprowadzi Was do szczęśliwego Nowego Roku <3. Wesołych Świąt dziewczyny <3 <3 <3
Patka ja też mam uszkodzony gen Tp53.Dodatkowo mam raka jajnika, obecnie w trakcie chemioterapii - III linia leczenia.Mimo zaleceń od genetyka jestem kierowana na mammografię, rentgeny, tomografię.Lekarze wiedzą o uszkodzeniu genu i bagatelizują zalecenia genetyka.
Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Przecież promieniowanie jest niebezpieczne w naszym przypadku
Pozdrawiam <3 <3 <3
duszsk to smutna informacja.Pozostaje chemioterapia, która na jakiś czas powstrzyma proces nowotworowy.
Życzę siły i wytrwałości <3
Ja na szczęście przy obecnej chemii nie tracę włosów.Lekarka chciała mi dać zlecenie na zakup peruki mówiąc że włosy polecą..Nawet nie wypadają.Mam ciemny blond.Nie muszę stosować żadnych farb.Mimo wieku jeszcze nie mam siwizny.Długie do ramion, po niedzieli idę podciąć :) :)
ania tatmag ma rację.Najważniejsze jest aby stwierdzone zmiany znikły w trakcie leczenia.Póżniej pozostaje monitoring - badania kontrolne, markery TK i wizyty w por. ginekologicznej.Trzeba być czujnym aby niczego nie przegapić.Wznowy w raku jajnika niestety pojawiają się.
Miłej soboty <3 <3 <3
nana tak bardzo Ci współczuję.Kolejna walka z zespołem ręka- stopa.A święta tuż tuż.Trzymaj się.
U mnie spoko.Tylko skóra na palcach stóp taka ciemna.
<3 <3 <3
Lola18 moja koleżanka tak miała.Było ciężko lecz przetaczana krew i lek pobudzający szpik sprawiły, że po tygodniu się pozbierała.Lek pobudzający szpik powoduje nieprzyjemne objawy podobne do ostrej grypy i trzeba się z tym zmierzyć.Będzie dobrze.
Otrzyj łzy i myśl pozytywnie. <3