Ostatnie odpowiedzi na forum
Kaa jesteś szczęściara.U mnie taki efekt uzyskano tnąc mnie.Medycyna czyni postępy. Trzymam kciuki za dobry wynik. Zdrowiej i odzywaj się.
Kaa nie zdarzyło mi sie słyszeć o usuwania raka szyjki macicy laparaskopowo.Moze chodzi ci o laparotomie. Tym bardziej ze wcześniej pisałaś o operacji W-M.
Niezależnie od tego będę trzymala kciuki.
Jesli bedziesz chciala pogadac, dzwoń!
Tel. 505098841
Tak mialam i wlasnie z tego powodu dolozono mi chemie.
Olej to G3 i skup się na leczeniu.Skoro chcą cię operowac to naprawde nie jest źle. Nerwy ci nie pomagaja.Trzymam kciuki!
Cześć Kaa!
Jestem po takiej operacji.Pooperacyjny histo 1B2.Pionowe cięcie, 10dni hospitalizacji po operacji, trzeba duzo chodzić mimo ciagnacych szwów. U mnie uzupelniajaco radiochemioterapia.To bylo prawie 5 lat temu.
Cześć Kaa!
Jestem po takiej operacji.Pooperacyjny histo 1B2.Pionowe cięcie, 10dni hospitalizacji po operacji, trzeba duzo chodzić mimo ciagnacych szwów. U mnie uzupelniajaco radiochemioterapia.To bylo prawie 5 lat temu.
Myślę, że II b jest już średnim stopniem zaawansowania, chociaż ciągle miejscowym. I pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w kwestii radiochemioterapii. Jej skuteczność jest porównywalna do chirurgii, ale nie taka sama,a przy tym ilość skutków ubocznych znacznie większa.
Nie wiem dlaczego mamę Asi pozostawiono bez leczenia na tak długi okres,rozumiem, że wakacje itp.,ale wiem na pewno, że rak urlopu nie ma.
Pozdrawiam Was obie, a Waszym mamom życzę zdrowia!
Moina, lekarz mamy Asi jasno powiedział, że rak jest nieoperacyjny i zajmuje zewnętrzną część szyjki czyli przymacicza, a to już jest IIb . Poza tym zauważ, że jest jeszcze kwestia guza w miednicy.
Moina,skoro rak jest nieoperacyjny,to jakim cudem stopień zaawansowania może być niski.Jest to co najmniej II b.
Prawda!
Nie wolno Ci inaczej myśleć!
Basiu ja również jestem o operacyjnym RSM.
Przez pierwsze 3 lata, co 3 miesiące cytologia, raz na pół roku RTG klatki piersiowej i USG jamy brzusznej.
Obecnie w czwartym roku cytologia co pół roku, tak samo USG jamy brzusznej i raz w roku RTG klatki piersiowej.
Pozdrawiam Was i życzę zdrówka dla babci!