Ostatnie odpowiedzi na forum
Haniu o tych piórach napisałam,bo kidyś sama zostałam obdarowana.Bardzo mi się podobały,były takie kolorowe...Moja mama mi wtedy powiedziała,że pawich piór nie należy ani kupować ani nimi obdarowywać bo przynoszą nieszczęścia.My nieszczęść mamy już dość,starczy że zachorowałyśmy.Moze to zabobony a moze w tym jest jakaś prawda.Modlitwy nigdy zbyt wiele,pozdrawiam porannie.
Haniu jakoś pawie pióra mi się niedobrze kojarzą....może lepiej je usuń.
o ja tutaj pusto,pewnie jeszcze śpicie :)Pije tutaj pospieszną kawkę i biegnę do pracuni chociaż mi się nie chce......
co do mojego uczestnictwa w spotkaniu to odpowiem,jak ułożą mi się w pracy urlopy pracowników.Bardzo chciałąbym uczestniczyć i spotkać się z Wami.
Droga Olzuz mój "wyhodowany" guz miał 20x10x1 wszystko w cm !Żyję .........
Kiedyś się szczepiłam każdego roku z racji narazenia na choróbska od pacjentów,teraz nie szczepię się i prawdę mówiąć,mam wrażenie ,że mniej łapię przeziębień.Co do wizyt i badań to u mnie jest tak-część robię ze zleceń onkologa ,a że jest poukładany i systematyczny to skrupulatnie wymyśla...do ginekologa tylko prywatnie ale z tego,do którego chodzę to tak na 100 %nie jestem zadowolona,no ale on jest też jednocześnie onko, więc wiecie....czasem robię sobie prywatnie usg a to j.brzusznej w tzw międzyczasie ,a to kontrolne tarczycy i tak to leci.....
już wstałam i piję teraz kawkę ,a za oknem śnieg i zimnooooooo brrr
mnie się też nie zawsze chce pisać,czytam codziennie i jestem z Wami.U mnie zrobiło się bardzo zimno i grypopodobne schorzenia szaleją..........
MIałam taką sytuację gdy załatwiałam się po nocy.Zdarzyło mi się mieć to przy dwóch kolejnych wizytach w toalecie,Wystąpiło po dwóch cyklach.
Też miałam krwiomocz ,wystąpił chyba po drugim cyklu.Byłam przerażona!Lekarz mnie wtedy uspokoił i powiedział,ze coś takiego moze mieć miejsce.Dzięki Bogu mineło właśnie 7 lat od operacji.