Ostatnie odpowiedzi na forum
No własnie dużo tego... Wszystko zaczynało się powoli, przyzwyczajałam się do bólu i nawet tego nie zauważałam, dopiero jak przybrało na sile i pojawiło się tyle tego, zaczęłam się interesować i chodzić po lekarzach. Na kręgosłup miałam tomografię i rezonans - wyszła dyskopatia wielopoziomowa. Kolana kilka prześwietleń, z opisów wychodzi, że nic nie ma, ale jedna pani ortopeda stwierdziła, ze kruszy mi się chrząstka, kawałki gdzieś tam wchodzą i dlatego tak boli. Miałam rehabilitację, ćwiczenia, kilka krioterapii, coś z prądami, leczenie tabletkami Structum, i nic nie pomogło. Na koniec powiedziała mi, że już w niczym mi nie może pomóc, odmówiła mi rezonansu kolan, powiedziała, ze nie ma takiej potrzeby. A mnie dalej boli, plus dochodzą inne stawy. Na głowę miałam kiedyś tomografię z kontrastem przysadki mózgowej (nie mogłam rezonansu bo miałam aparat, lekarz powiedział, ze zrobimy tomografię, ale tylko dla uspokojenia, bo i tak nic nie pokarze, guzy przysadki są takie małe, ze tylko rezonans coś by wykrył). No i nic nie wyszło. Neurolog stwierdziła, że nic mi nie jest, zajęłam się wtedy kręgosłupem. Niedawno miałam rezonans głowy, ale bez kontrastu, bo lekarzowi się spieszyło... Nic nie wyszło, ale czytałam, że np przy stwardnieniu rozsianym pierwsze zmiany wykryje tylko rezonans z kontrastem i to na dobrym sprzęcie 3T. Po tym jak w badaniu krwi wyszła mi borelioza chodzę prywatnie do poradni chorób zakaźnych. Pani doktor uważa, że skoro western-blot wyszedł ujemny, raczej nie mam boreliozy, kazała zrobić na chlamydnię - nie rozumiem dlaczego. Wyszedł ujemny. Teraz za 2 tyg. mam kolejną wizytę i mówiła, ze zrobimy prowokację antybiotykową na boreliozę (tą przewlekłą). Jeszcze będę szła na USG przezpochwowe sprawdzić tego jajnika, i mam nadzieję, że urolog zrobi mi urografię, aby sprawdzić co z tym poszerzeniem UKM.
Tak chodzę po lekarzach kilka lat... I żeby było jeszcze śmieszniej dermatolog (przez przypadek) dopatrzył się brzydkiego pieprzyka i będę miała za 2 miesiące usuwany i do badania.
Mam nadzieję, że w końcu coś lekarze wynajdą, wyleczą mnie i choć połowa tych bóli mi przejdzie.