od 2019-01-04
ilość postów: 146
Hejka kochane .
Wczoraj byłam z mamą na mammografii i udało mi się odebrać wynik tomografu zamiast w wigilię. Czytam to i nic nie rozumiem za cholerę z tego . Bardzo bym prosiła Was gdyby ktoś mógł spojrzeć na tomograf i napisać co i jak ... lekarza się pytałam na onkologi to mówił że nie ma czasu czytać i że mama ma wizytę w wigilię i wtedy spojrzy a do trgo czasu dostaniemy zawalu;(
Pozdrawiam cieplutko !
My się leczymy w Dolnośląskim Centrum Onkologicznym. Mieszkam na południowym zachodzie czyli blisko Wrocławia. Poznalam osoby w szpitalu co się lecza właśnie na raka krtani ale czy są zadowoleni to nie wiem niestety. ,(
hej kochane . U mnie był Zasniad groniasty całkowity. Na całe Moje szczęście wszystko wylyzeczkowali zaraz po ciazy obumarlej w 12 tygodniu . Potem wynik zasniad ... byłam pod kontrolą lekarza onkologa przez rok badania co tydzień. Hcg samo spadało powoli ale spadało. Po roku miałam wynik ok 1. Teraz minęło 3 lata a ja zaszłam w upragnioną ciążę. Jestem dopiero w 14 tygodniu . Lekarz mówił że czasami się zdarza że zasniad albo kosmowczak lubi się powtarzac . Boję się cholernie ..
Mar.s nie wiem kochana ile w tym prawdy ale słyszałam gdzieś o tym że pokrzywa wyplukuje chemię? Tak mi się obiło o uszy ... niewiem ile w tym prawdy .
Tak jak piszecie kochane ... u nas była taka sytuacja że jak ktoś się z rodziny dowiedział o mamie o diagnozie przychodził na kawę i płakał w nieboglosy... przykra sytuacja ... Ja zawsze wkraczalam wtedy i poprostu czytałam o Was mamie i pokazywałam że jednak się da... jesteście cudowne ! I żadna z osób które tego nie przeszły nie wie co to znaczy ... nawet mój narzeczony który jest mi bardzo bliski ...:/
Mar.s a próbowaliście może jakiś ziółek na oczyszczenie nerek. ?
Słyszałam też o odetkaniu czy jakoś tak układu limfatycznego nerek. Czyli przykłada się wate namoczona olejkiem rycynowym z kawałkiem folii w okolicy nerek i w ten sposób one się oczyszczają.
Dokładnie byście musiały się dowiedzieć odnośnie tego.
Może pić bardzo dużo wody , wiadomo wtedy nerki bardziej pracują. Sama niewiem chciałabym bardzo pomoc... ;)
Lipka wiadomo że jest ogromny strach . Poznalam już wiele dziewczyn które po raku jajnika 4b /3c w stopniu zaawansowanym powychodzily z tego i żyją po 5 /6 lat bez wznowy i czują się bardzo dobrze.
Ja akurat wspieram mamę . Mama ma stopień zaawansowany 3c no i surowiczy 3 jest w trakcie brania avastinu . Mam lepsze dni i gorsze że chce mi się wyć do księżyca cała noc . Ale potem się otrzasne i lecimy dalej z tym gadem żeby pokonać.
Alhambra rozumiem .... Dziękuję za pomoc ! teraz mam nadzieję w spokoju poczekamy w dniu wigili z mama na tk i chemię, i markery . ;)' ehhh.... A dla Ciebie dużo spokoju i zdrówka!
Co to znaczy w tej chorobie stabilny ....? Dziewczyny ukłony przed Wami z mojej strony, dajecie ogromną nadzieję dla ludzi którzy zaczęli chorować ...
Dziękuję za słowa wsparcia . Mimo tego że mama choruje od sylwestra tamtego roku to cały czas jestem tym wszystkim przerazona . Z tego co pisałaś Ty już wiele przeszłas... jesteś cudowna, dzielna i wspaniała dziewczyna !❤
Dziękuję kochana za pomoc ! Troszkę się uspokoilam ... strasznie człowiekowi głowa swiruje, zaraz jakieś głupie myśli jak tylko coś się robi nie tak ... A ta choroba jest strasznie podstepna...:/
Całuje i miłego wieczorku ;*
Jestem dzisiaj dziewczyny wsciekla . ... tomograf miał być wczoraj do odbioru okazało się dzisiaj że nie ma lekarzy aby opisać i Pani mówiła że mamy zaglądać po 20.12 ale nie obiecuje...
Morfologia dobra ...
Marker tak jak pisałam troszkę wzrost o parę oczek i tak naprawdę niewiemy na czym stoimy ...
I lekarz powiedział że ostatnio źle policzył dawki avastinu i jeszcze zostało 6 dawek jednak ...
Głowa mi dziewczyny pęka z tego wszystko ... to wszystko jest tak pomieszane że szok ...
W poradni genetycznej udało się wynik odebrać i z guza dodatnie brca 2 A z krwi negatywne
Zmartwilo nas bardzo wzrost markera:
30.09 było 16,9 marker
21.10 było 17,0
12.11 było 17,2
No i dzisiaj był 19,6
Co o tym sadzicie ???;(
Ehhh