Ostatnie odpowiedzi na forum
U nas dzisiaj minęło 3 tyg od operacji a wyniku jeszcze nie ma:( mama narzeka ze ja "tyłek"boli i noga w posladku jak chodzi.Mam nadzieje ze to nie to....
Ania kochana czekam na wiesci co powiedza po badaniu.Zawsze cos sie przyplatuje:(
Maba przypadek meza Ani i mojej mamy rowniez sa podobne.Z naszymi bliskimi musi byc dobrze:)ja już chyba wylaczylam mysl ze bedzie zle,chiciaz czasami i tak dopada mnie zwatpienie,przyklad ta bolaca kosc ogonowa.Twoj maz mial G3 czy G2? Moja mam G2 ale to wynik z malego wycinka a co naprawde bylo okaze sie juz w przyszlym tygodniu.
-agnete- moja mama zdiagnozowana byla w szpitalu 20 km od naszego domu (tam miala TURB tam rowniez miala TK.Po diagnozie lekarz wlasnie z tego szpitala do ktorego chodzilismy prywatnie powiedzial ze musi byc radykalna,ze moga ja zrobic na miejscu ale on poleca Bydgoszcz. Tak wiec mama miala operacje w Bydgoszczy to jest 230km od naszego miasta.Chlonke sciagana ma w tym pierwszym szpialu 20 km od naszego domu na oddziale urologicznym
Aniu tak jak Maba caly czas myślę co u Was,wszystko oki?
Mam nadzieje znam ten stres przed operacja,przezywalismy to niecale 3 tygodnie temu.Zeby tata sie szybko wykurowal.Ja juz trzymam kciuki <3
U mamy oki tylko ta chlonka się zbiera i jezdzimy co dwa dni na jej usuniecie.Jeszcze co mnie niepokoi to ze mama narzeka na kosc ogonowa,twierdzi ze to od tego szpitalnego łóżka,a ja juz mam czarne mysli:(
Maba ja tez czytam z zapartym tchem co u Ani i tak jak Ty o meza ja boję się o mame:(
Ania kochana jak przeczytalam Twoje posty to az mi serce mocniej zabilo.Mam nadzieje ze maz dostanie chemie.Nacieki sie nie powiekszyly,takze pewnie jest ok.Kiedys ogladalam jakis program i tam mowli ze nowotwor to nie wyrok i wiele osob zyje z nim jak z choroba przewlekla wiele lat i tak bedzie u Twojego meza i mojej mamy:)
Dzisiaj dzwonilismy do Bydgoszczy i jeszcze wyniku nie ma,kazali dzwonic w poniedzialek.
Jakies pare dni temu mamie zaczelo cos kapac z rany pooperacyjnej,tak dosyc solidnie.Po dniu przestalo.Niby wszystko oki,ale tak patrzalam na jej brzuch i wydawal mi sie spuchniety myslalam ze to normalne.Wczoraj poszlismy do chirurgia sciagnac szwy,lekarz pociagnal za szew i jak chlusnelo!!widzialam to,doslownie potop! Doktor stwierdzil zebylo tego okolo 0,5litra a to cos to plyn surowiczy.Powiedzial ze jeszcze jeden dzien i zakazenie gotowe.Nie wiem dlaczego tak sie tego nazbierało.Bylam wczoraj z mama rowniez u jej urologa.Zobaczyl rane i jeszcze wydusil z niej ta wode.Powiedzial ze rana sie dobrze niezagoila i moze sie rozejsc.Chirurg sciagnal szwy,nie widzial ze dobrze sie nie zroslo? Jutro jade na oddzial urologiczny z mama i zobacza ta rane,mozliwe ze bedzieiala ja zabespieczona jakosDobra wiadomosc taka ze nerki ladnie pracuja;)
Morpheus dziękuje Ci bardzo za wyjaśnienie.To jeżeli mamie powiedzieli że bedzie chemia to znaczy że wszystkie nacieki usunęli? Na węzłach faktycznie miala przerzut,to juz zbadali pod mikroskopem podczas opetacji.
A jak się trzymasz po smierci mamy? Bo mi jest nadal ciężko od odejscia taty:(Minęły 2 miesiace a ja nie moge się pozbierać,nie mówiąc już o mojej mamie...:( Nie przezyje jak jeszcze Bóg mi ją zabierze
Aniu kochana nie denerwoj się,moze faktycznie jak pisze Maba te bóle to efekt operacji.Ja trzymam kciuki za wynik tomografu,musi być dobrze <3
Jak możesz napisz mi jeszcze raz maila,bo teraz go raczej nie znajdę.Chcialam napisać do Ciebie na priv ale nie idzie:(
Amabalis trzymam kciuki za Twojego tate <3
Powiedzcie mi od czego zależy że jednej osobie dawaja chemie a innej naswietlania? Mamie powiedzieli ze bedzie chemia a mąż Ani ma takie samo stadium i ma radioterapie,nie kumam tego.
Natalia dobrze ze to nic złośliwego,byle tak dalej:)
Maba ja tez się zaniedbalam.Po urodzeniu bliźniaków poprostu nie mialam na to czasu,chociaz do sklepu staralam sie troszkę podmalowac...czasami,a teraz....już całkiem się zapuscilam.Ostatnio nawet do tesciowej mowilam że te baby w sklepie sobie pewnie myślą,kiedys zawsze pomalowana,wlos lśniący rozpuszczony a teraz kita na głowie,mdla buzia bez makijażu ubiór i odrost na 3 cm hehehe;) Nie mówiąc już jak zmienił sie mój styl bycia.Kiedyś wesoła,usmiechnieta a teraz smutna,zamyslona ze spuszczona glowa:)
Ania mam nadzieję że mąż czuje się juz lepiej.Nie mialam pojęcia że po naswietlaniu może coś boleć.Dobrze że jest w CO tam na pewno wiedzą co robić a w domu byś miała mega stres.
Co do syna to faktycznie jak mówi Maba,hormony:) Moj ma 13 lat i chyba wchodzi w ten głupi wiek,jest marudny,ciagle niezadowolony i mega pyskaty.Najchetniej przylozylabym mu w dupsko;)
U nas druga noc mamci w domu.Dzisiaj założyła sobie sama nocne worki,chociaz z jednym miała troszkę problemu.Strasznie schudła waży tylko 48 kg i biedula nie ma siły w rękach.Przez cały dzień poplakiwala,ale raczej z tesknoty za tata:(tak mi jej zal:( Mówiła że widziała tatę w szpitalu jak chodził po sali w ktorej leżała.Sama nie wie czy jej sie wydawalo,czy nie...?Strasznie jej ciezko przechodzic przez to wszystko bez swojego ukochanego,a mi sie serce kraje jak na nią patrze.Udaje twardzielke,a tak na prawdę ryczalabym razem z nią.
Przepraszam za pisownie.Czasem nie ma ą,ę itp ale a zdania są nie skladne.Piszę zawsze z telefonu i czasem jak przeczytam co nabazgralam to sama łapię się za głowę:)
Mamcia juz w domu:) pierwsze koty za ploty,woreczki nocne podlaczone:)chociaz byla nerwowka bo nie moglysmy ich wcisnac,ale udalo sie:) powiedzie czy to mozliwe zeby te worki przy skorze zmieniac raz na tydzien??? Tak powiedzieli niby mamie,ale nie wiem czy dobrze zrozumiala?dodam ze worki sa firmy Donsac Nova 1 Urostomy x3.
Corki swoich tatusiow,dokladnie wiem co czujecie,ile strsu to wszystko nas kosztuje.Agnete gratuluje coreczki:) Musimy sie wziasc w garsc kobitki:)chociaz ciezki:( Moja mama wrocila do domu po 10 dniach a po 9 od operacji,dodam tylko że nie miala naruszanych jelit,czyli miala ta lzejsza operacje,mniej inwazyjna.Pewnie jej pobyt troszke sie przedluzyl bo lezala 3 dni na intensywnej.
Natali mama czuje się dobrze.Jest szczęśliwa że wraca do domu.
Mi jakoś stres nie mija,nie mówiąc już o wczorajszym dniu.Tak mnie naszło że wylam chyba z dwie godziny aż się zanosilam.Cholender muszę się wziąść w garść! a czuje się taka bezradna:(