Ostatnie odpowiedzi na forum
przeżyłam pierwszą chemię i nie było tak źle, co prawda minął dopiero jeden dzień i wszystkiego mogę się jeszcze spodziewać...
@szymczakaanna gdzie kupujecie fajne kolorowe chustki?
dziękuję dziewczyny
najgorsze jest to, że nie ma pewności, że ta chemia zakończy wszystko. boję się nawrotów choroby. i może jestem w tym śmieszna, ale nie chcę być łysa... wiem, to dopiero głupie z mojej strony ;)
czy kiedykolwiek czułyście wstyd nosząc chustkę, perukę?
witam
jestem tu nowa, mam 36 lat. w grudniu ubiegłego roku zdiagnozowano u mnie torbiel na jajniku 12x10 (markery 447). usunięto w styczniu wraz z jajnikiem. na wynikach hp wyszły nacieki rakowe(markery 8,48). w maju usunięto całą resztę: drugi jajnik, przydatki, macicę, węzły chłonne... jednym słowem - operacja radykalna.
za tydzień zaczynam chemioterapię. boję się. ale wszyscy mi mówią, że tak będzie lepiej, że to na zawsze zakończy chorobę - czy tak naprawdę może być?
lekarze mówią- to profilaktycznie.
a ja się boję i nie potrafię nastawić pozytywnie...