Ostatnie odpowiedzi na forum
Bogda, dziewczyny CA nie dotyczy tylko jajników... za wikipedią: CA-125 (skrót od ang. Cancer Antigen 125) – białko antygenowe będące markerem nowotworowym. Jest glikoproteiną, u człowieka kodowaną przez gen MUC16 na 19 chromosomie.
Poziom CA-125 może być podwyższony w przebiegu określonych chorób nowotworowych – przede wszystkim raka jajnika[1], ale także raka endometrium, jajowodu, płuc, sutka i przewodu pokarmowego.
Anitap - wspaniałe wiadomości!
z Nadią też będzie lepiej, z dnia na dzień :)
Kasiorku, każda z nas pewnie płakała...
ja ryczałam, wyłam z bólu, nie tylko fizycznego, bo skóra bardzo bolała, ale i psychicznego - traciłam to co jest dla nas kobiet tak ważne...
płacz i wywal ten żal... masz do tego prawo
Aniu, dochodź szybko do siebie i trzymaj się. wiesz, że myślę o Tobie zawsze ciepło. i wiem, że będzie dobrze. Syn Twój jest już duży i zrozumie. będzie Cię na pewno wspierał. przytulam Cię mocno
markery robię tylko w dniu kontroli w CO, czyli jak dotychczas co 3 miesiące
po raz pierwszy mam wydłużony czas do 4 miesięcy i dopiero wtedy zrobię markery :)
Kuka :) to jesteśmy w tym samym "wieku" chemicznym ;)
ja miałam tylko dziesięć dni poślizgu po Tobie, i skończyłam 4 listopada :)
Kasiorek - będzie dobrze, musisz tak myśleć! ja byłam zupełnie zielona przed chemią, wszystko wyjaśniła mi młodziutka dziewczyna, która już była na końcówce chemii.
niech dobre Anioły czuwają...
kasiorek! to bardzo dobre wiadomości!
SUPER!
dobrze Aniu, że to tu wstawiłaś
Dziewczyny, rozumiem, że niektórych rzeczy się po prostu nie je, bo są niezdrowe, ale to nie one doprowadziły do choroby! - takie jest moje zdanie. nie ograniczam i nie będę faszerować się żadnymi suplementami. nigdy tego nie robiłam. mój lekarz wciąż mi powtarza: ŻYĆ NORMALNIE!!! tylko raz zapytałam go o suplementy i właśnie to usłyszałam.
nie biorę nic i dobrze mi bez tego, 19 miesiąc mija szczęśliwie od ostatniej chemii, a 2 lata od ostatniej operacji.
jeśli mam ochotę na pizzę, to ją jem :) i cieszę się każdym dniem :)
pozdrawiam :)
gratuluję Amelio :)
mnie mija 19 miesiąc od ostatniej chemii :)
makro - niech ten cud trwa!