Ostatnie odpowiedzi na forum
g.k. skoro usunęli pęcherz to węzły chłonne również i nie powinno się dalej rozprzestrzeniać. Wszystko zależy od lekarza czy poda chemię czy nie. Najważniejsze, ze był N, a nie M:)). Teraz już z górki, będzie dobrze:))
iwona73 to , ze nie macie pieniędzy to nie znaczy, ze nie może się mąż leczyć. Chyba jest ubezpieczony?? Wszystko robi się na fundusz, nie widze powodu do martwienia się o kasę oczywiście jeśli chodzi o chorobę.
iwona73 trzeba go jakoś przekonać przecież nie jest dzieckiem i nie powinien sprawiać więcej kłopotu niż macie. Wiem, że mężczyźni to gorzej jak dzieci. Jest chłopem czy nie?? Zachowuje się gorzej jak dzieciak. Mam nadzieję, że uda Ci się go przekonać i pokaże , że jest rozsądny.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, staram się jak mogę i jeśli pomagają moje wpisy to bardzo się cieszę:))
Gaja, to mogą być skrzepy po TURB, ale na wszelki wypadek bym się skonsultowała z lekarzem, będziesz spokojniejsza jak potwierdzi nasze przypuszczenia:).
Beata uwielbiam pierogi ruskie:)) daj trochę , dla męża też wystarczy:))
Pozdrawiam Was :)
Witajcie moje Słoneczka:)
Widzę, że mimo wakacji i pogody forum wrze:), z jeden strony dobrze, a z drugiej nie koniecznie, ale wierzę , ze wszystkim się wszystko ułoży i każdy wyzdrowieje:). Różnie niektórzy odbierają diagnozy, ale i tak potem dociera do nich, że trzeba walczyć i żyć dalej:). Tak więc wszyscy głowa do góry i nie może być inaczej tylko dobrze:))
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)
Jeśli chodzi o karty parkingowe to w Warszawie już od dwóch lat nie dają w naszych przypadkach:(.
między innymi po to jesteśmy:))
Witaj iwona73:)
Wielkość guza to nie wszystko, może nie być tak strasznie jak Wam się wydaje. Osobiście miałam większe i to nie jeden a trzy. Tak więc nie martwcie się na zapas, usuną guza i jak będą wyniki histopatologiczne to wtedy zobaczymy:). Wszyscy z nas przeszli tą drogę i jest ok:).
Pozdrawiam i głowa do góry, będzie dobrze:))
g.k nie załamuj się tylko trzeba wziąć się do walki z tym gadem. Trzymam kciuki żeby było N:)
g.k jeśli chodzi o dreny miałam je prawie miesiąc, dopiero przed wyjściem ze szpitala wyrwali je z korzeniami:), w przenośni i dosłownie, jeden po prostu wrósł i trzeba było dobrze się wysilić żeby wyrwać. Tak, ze spokojnie wszystko będzie dobrze:))
karola0704 cieszę się razem z Toba, ze wszystko się unormowało, teraz już z górki i będzie dobrze:)