czarownica11, Wygrał

U mnie na Podbeskidziu też pięknie:)No dziewvzyny tego nigdy się nie dowiemy,co trzeba było a czego nie.Rak się nie wznowi powiemy po co to wszystko było wycięte,rak się przerzuci powiemy dlaczego nie wycięli mi więcej.Ja mam ten komfort że miałam czarne na białym -jeśli można tu mówić o komforcie i chciałam żeby wycięli co się da dokoła.Myślę,że wzmożona czujność przy granicznym się należy bo nawet jeśli znowu wyrośnie graniczny to warto go usunąc jak jest mały a strzeżonego Pan Bóg strzeże ;)Miłego dzionka dziewczyny każda z nas jest inna i forum jest po to żeby czerpać wiedzę o kierunkach jakie można obrać a jakie się obierze-to już sprawa każdej z osobna <3

Nie wiem ale u mnie wyjściowy był guz graniczny a potem komórki nowotworu złośliwego....Z tego co wiem są 2 tory pierwszy to od razu złośliwiec a drugi to właśnie guz graniczny i potem zezłośliwienie ....No ale Wy macie wycięty i było czysto.U mnie było inaczej....

Nie wiem jak to jest z zakładaniem portu podczas brania Avastinu.Przed napewno tak ale podczas -tego nie wiem bo to zabieg więc możliwe,że trzeba zrobić przerwę przy wlewie.Ja przetrwałam bez portu.Może to i dobrze bo teraz łaziłabym z nim pewnie....

Dobrze by było wywalić co się da.Znajdź tylko dobry ośrodek.Ja znowu obracam ostatnio domowy advocaacik:)mniammmm

Lilith chyba jednak masz rację,bo lekarka zawsze pyta ile minęło od końca chemii...

5 letnie przeżycia oznaczane są od rozpoznania nowotworu do zgonu ,natomiast wznowa raczej od rozpoczęcia chemii tak mi się wydaje bo przecież są wznowy już po operacji podczas chemii ale moge sie mylić....

Cześć baby dzikie.Widzę że dyskusja trwa ;)Nie podłączę się bo bez sensu.Sama jestem twardą babą ale jeśli trzeba pogłaszczę jeśli trzeba ustawię do pionu.Racja rak to choroba ale i walka głównie z własnymi słabościami

Neulastę chyba podają 12h po chemii na oddziale na kasę chorych.Trzeba porozmawiać z lekarzem bo u nas pacjenci zostają o noc dłużej żeby dostać zastrzyk.Kucja chyba też tak dostaje...jak się odezwie,to powie...

Madzia 38 a jak marker u mamy?

Niestety ginekolodzy raczej "nie wchodzą w otrzewną" i w tym cały problem.To fakt trzeba szukać za wszelką cenę dobrego ośrodka wtedy jest szansa na dobrze wykonaną operację.