Ostatnie odpowiedzi na forum
Rano,bo pewnie zrobią Ci badania krwi więc lepiej być na czczo.Ja chodziłam na dzienne wlewy rano badania krwi potem lekarz potem chemia i do domu.Chemia kapała kilka godzin więc po południu szłam do domu .
Nini86 spokojnie,to naprawdę przechodzi tysiące osób....:)
Tess chodzi o to,że nie każda z nas będąc chora ma podwyższony marker Ca125.Niektórym marker szybuje do nieba osiąga nawet kilka tysięcy inne przy rozległej chorobie nowotworowej mają markery w normie lub niziutkie.I chodzi właśnie o to jak czuła jest dana osoba i jak ten marker był wysoki kiedy zdiagnozowano raka no i oczywiście jest to też adekwatne do zaawansowania choroby.Im gorzej tym marker szybuje wyżej i wtedy osoba jest czuła markerowo,jak nie to marker może kompletnie nic nie wskazywać a choroba się rozwija..,
Wtedy osoba jest markerowo nie wrażliwa...
Tess chodzi o to,że nie każda z nas będąc chora ma podwyższony marker Ca125.Niektórym marker szybuje do nieba osiąga nawet kilka tysięcy inne przy rozległej chorobie nowotworowej mają markery w normie lub niziutkie.I chodzi właśnie o to jak czuła jest dana osoba i jak ten marker był wysoki kiedy zdiagnozowano raka no i oczywiście jest to też adekwatne do zaawansowania choroby.Im gorzej tym marker szybuje wyżej i wtedy osoba jest czuła markerowo,jak nie to marker może kompletnie nic nie wskazywać a choroba się rozwija..,
To Cię Margaretka źle zrozumiała,bo wyjściowy miała inny :)Stąd się zdziwiłam.
Lilith to jak to jest z czułością markerową.Marker aktualnie u Margarety jest niski ale i zmiany na wątrobie się cofnęły.No ale trzeba też brać pod uwagę marker startowy...
Jeśli to zmiana łagodna to też bym nie wywalała reszty.Torbiele często bywają łagodne i trzeba je usunąc.Oczywiście jeśli śródoperacyjne coś wykryje wtedy to co innego...Margaretka za Ciebie wypiłam wczoraj hehe Lilith gratulacje. <3