Ostatnie odpowiedzi na forum
Tak jak pisze Lena po tk od razu najlepiej wypić ze 3l wody...Trzeba się wypłukać....
No ja jak wyszłam pooperacji to mogłam iść na wybieg hehe.Mam prawie 180 cm wzrostu i byłam szczuplutka ...no a potem się zaczęła wspinaczka w górę... teraz wolę nie mówić ile ważę.... Mój zaprzyjaźniony onk mówi mi że ciało będzie mi się zmieniać no i ma rację.Widzę to za każdym razem kiedy patrzę w lustro.Odcięto nam jednym ruchem hormony .Ten proces trwa naruralnie długo a tu ciach.. Zmieniając temat dzisiaj stawiam się na wizytę u mojej pani doktor.pewnie dostanę pakiet skierowań.Może da mi też na tk głowy... Napiszę potem z "onkologa"Miłego poranka <3
Wiara w wyzdrowienie czyni cuda i wariatkowo staje się odległe.
Pepeszka musisz poukładać sobie wszystko w głowie,wytyczyć cele a nie dumać co to będzie w międzyczasie bo i tak niczego nie wymyślisz.Życie będzie wszystko weryfikować.Musisz sama uwierzyć ,że będzie dobrze.Kiedy Ty uwierzysz to uwierzy też mama.Musicie się zarazić wiarą.Musisz też wyczuć mamę jak postępować- czy rozmawiać delikatnie z mamą czy jak żołnierz czasem krzyknąć i ustawić do pionu kiedy traci wiarę <3
Łoj kopiują mi się wpisy...
Mirta jakie masz wyjście?Chwytaj kochana byka za rogi bo nic innego nie zostaje.Lepsza najgorsza wiedza niż jej brak i ciągła niepewność....Im szybciej się dowiesz czegokolwiek tym szybciej się uspokoisz.Każda z nas zna ten strach ale chyba każda Ci powie ,że im szybciej tym lepiej... <3