Ostatnie odpowiedzi na forum
Ja też zostaję na jajnikach bo jak widzę, miejsca na mojego raka tutaj nie ma:P Ale może to dobry znak?
A...rzeczywiście, zapomniałam o tym Euro 2012. To już oni na mnie grosza nie zarobią :P Będę chodziła z własnym ciastem i kawą w termosie:)
makro000 zastanawiam się nad wyjściem z Tobą na TOP TRENDY, śmiechoterapia jest jak najbardziej ok:)
Izunia no witaj :) Myślałam, ze spotkamy się na Skwerze Kościuszki, pogoda była piękna, chociaż nie brakuje też złych rzeczy :( Jestem zła jak osa, zapłaciłam dziś za dwa ciastka i kawę 75 zł!!! Ale nie powiem, było pycha:)
I ja też chętnie bym poszła na grilla:)
Generalnie to chodzi tutaj o raka surowiczego.
makro000 nie ma za co :)
Bo raka otrzewnej zaliczają do raka jajnika.
szymczakanna
w Gdyni tez swieci słoneczko, zrobiłam pranie i zamierzam pojsc nad morze :)
gdzie u ciebie zdiagnozowano raka?
Nawet na Allegro kupiłam sobie bransoletę z logo " Policzmy się z rakiem" a co, niech wiedzą kto tu rządzi:)
Witam.Ja też już wstałam. Ale kawki mi się nie chce robić:)
Jasia11 nie jestem optymistką, wierz mi. Nikt nie wie ile przeszłam,ile łez wylałam i jak bardzo się boję.Ale zdałam sobie sprawę, że przed tym nie ucieknę i co? Muszę się poddać wszystkiemu co mówią lekarze, bo jakie jest inne wyjście? Czekać aż on wygra? Jasne. Nie ma takiej opcji:) Albo on albo ja ale to ja jestem górą i zawsze muszę mieć ostatnie słowo:)
anitap
Czekam na sms. Z jakiej części Gdyni jesteś? Ja Redłowo.
Moje motto od dziś: Mimo raka jestem taka i mam gdzieś tego skorupiaka:)
Przemo667
III stadium jak Ty piszesz jest oznaczane jako: A,B,C, tak? Więc każda z tych literek ma swoje znaczenie. Ja nie wierzę w to co piszesz, 20% szans na przeżycie przy III stadium. Ja mam stadium III A raka o niskim stopniu złośliwości i mnie lekarz powiedział, że wszystko jest do wyleczenia. I ja mam zamiar długo bardzo żyć. I wszyscy ze stadium III C głowa do góry, ja znam dużo przypadków gdzie ludzie żyją i sobie świetnie radzą:) Mam koleżanką u której stwierdzono agresywnego raka szyjki macicy, dali jej 6 miesięcy życia, to było 8 lat temu a ona jak żyje tak żyje nadal i ma się całkiem dobrze. Statystki to shit. One też mówią, że co 10 osoba w Polsce ginie w wypadku, ja dziś na ulicy naliczyłam tych osób setkę i każdy na szczęście żyje i nikt nie zginął:) Więc nie wierzę w statystki. Poza tym mówią, że mnóstwo dziewczynek się rodzi a mało chłopców a ja jak rodziłam urodziło się 11 chłopców i żadnej dziewczynki.