Ostatnie odpowiedzi na forum
Polecam Gdańsk.Sama będę miała zakładaną dootrzewniową.
Właśnie wróciłam od lekarza. W środę dostanę pierwszą chemia, 6 cykli co 21 dni.
Lekarz mi powiedział,że nie jest źle. Że są dwa raki, jeden dobry a drugi zły. Ja mam tego dobrego na całe szczęście.
Stopień III a to też podobno nie tragedia.Są to zmiany mikroskopijne. Znaleźli jeden na otrzewnej, na trzonie macicy, bardzo drobną zmianę pojedyńczą i na jajnikach też kilka bardzo drobnych zmian. Jajowody bez zmian, zatoka Douglasa drobne ognisko inwazyjne reszta tkanek pobranych wolna od utkania nowotworowego.
njolanta40 bardzo dziekuje, dajesz i wiarę...
dziekuje, mam nadzieje,że dam radę...pewnie wiecie co czuje ale ja nie umiem sobie z tym poradzic
Napiszcie proszę jak sobie radziłyście z chemią? Mnie nie ma kto pomoc, mam malego synka, wczesniaka ur w 29 tyg, ciązy, słyszalam ze chemia zwala z nog.
njolanta40
jak przechodziłaś chemie?
Ona25 a gdzie miałaś raka? I jakiego? Boze, ja tak bardzo się boję...
cytat: zalezy nie tylko od stopnia zaawansowania ale od rodzaju przede wszystkim.
Jesteś pewna? Bo ja mam niski stopien złosliwości.