U mnie tak samo tylko pol roku walki -wynik nieoperacyjny rak zaladka diagnoza (przrkaxana tylko mnie 6tyg zycia) zaczynamy walke chemioterapia dodaykowy lek -herceptyna mama czuje sie lepiej zaczyna jesc ,prxybiera na wadze.wyglada swietnie.Po 6cyklu dostaje silny bol glowy odsylaja nas z pogotowia z PSYCHOTROPEM na uspokojenie .!!!!!!! Nastepnego dnia jade do centrum i tam podejrzenie rozsiewu do mozgu.tomograf -brak zmian nastepnie rezonas -zajete opony mozgowe .10dni bolu ,walki w wieku 54 lat mam zasnela na zawsze . Na pytanie dlaczego nie robili szybciej badan glowy?odp po co??rezonas jest bardzo drogi!aby wykonywac go kazdemu pacjentowi.Wystarczylo nas tylko uswiadomic o zagrozeniu a osobiscie robilibysmy prywatnie!
Mama miała raka żołądka - niestety dolegliwości bólowe okazały się przerzutem dlatego jeśli ktoś bierze chemie ma skoki ciśnienia albo pobolewanie głowy lub np jest tak zmęczony że oczy same mu się zamykają niech nalega na REZONANS głowy często tłumacza lekarze to tak - to powikłanie po chemii , niestety nie zawsze:(
Mama rowniez przyjmuje chemie , diety nie trzymamy sie regorystycznie czesto je to na co ma ochote. Trzymam kciuki aby tata podjol sie walki!!!!! <3 <3 <3 <3 <3