od 2016-08-07
ilość postów: 279
witam wszystkich serdecznie 🙂
Dawno nie pisałam, widzę, że mamy nowe osoby na forum ... witam każdego 🙂
Po krótce co u mnie , w czerwcu miałam kontrolę w Gliwicach, wszystko super , tg 0.04 , antytg 10 , tsh 0.4 . Doktor powiedział zdrowa jak ryba 🙂 20 lipca minęło 2 lata od operacji , doszłam do najlepszej formy życiowej, biegam w biegach ultra i co najlepsze wygrywam 😁 Bogu dziękuję za każdy dzień i to prawda, że Jezu Ty się tym zajmij to i u mnie motto przewodnie mojego życia 🙂
Pozdrawiam wszystkich gorąco i życzę ogrom zdrowia 😍
Zetka ja byłam w Gliwicach w październiku, duży jod miałam w marcu, diagnostykę z małym jodem mam wyznaczoną na marzec 2019 tymczasem pomiędzy czyli w czerwcu jadę do kontroli 😊
ciesz się dziewczyno, lekarze wiedzą dobrze co robią!
Ależ tutaj cisza.. .. 🙂
Joanna , gdybym musiała dzisiaj przejść kolejną operację to zgodzilabym się na nią bez dwoch zdan . Nasze nowotwory wspaniale rokuja, ale wtedy gdy są leczone ! Nie można tego tak zostawić gdyby decyzja lekarzy była inna. Ja sama po operacji podjęłam dalsze leczenie w Gliwicach, tu też okazało się, że nie usunięto mi wszystkich węzłów chłonnych prawostronnych... a , że miałam przerzuty to Gliwice od razu nastraszyly mnie kolejna operacja i wyznaczyli termin konsultacji i ostatecznej decyzji. W efekcie zdecydowano, że nie będą mnie drugi raz operować, pozostaje to do obserwacji. Byłam załamana, że kolejna operacja itd. Wylam do poduszki przez kilka dni , ale ani przez moment nie pomyślałam, że się sprzeciwie. Trzeba zacisnąć zęby i słuchać lekarzy , oni wiedzą lepiej co dla Nas dobre. Tak naprawdę żadna z Nas nigdy nie wie co może ja spotkać za kilka miesięcy czy lat. W Gliwicach byli ludzie z wznowami po 5 latach!! Całe leczenie rozpoczynalo się od nowa. Jedna pani jeździ tam już 15 lat. Była na 10 dużych jodach. Co wytna to za parę miesięcy wznowa. Czasem trzeba przejść trudna i kreta drogę do zdrowia , ale cieszmy się z tego, że żyjemy!!!! Każdy dzień to cud !!
Kalmara masz rację z tymi lekarzami. Pacjent onko ma od razu poszerzona diagnostykę. Tak czy siak jestem pewna , że u Ciebie wszystko będzie dobrze 😗
Kalmara a dlaczego tg miałoby się pogorszyc? Jakie miałaś ostatnio?
Teraz to chyba każda wizyta u lekarza będzie się wiązać z ogromnym stresem .... Jakie badania bym nie robiła to cała drżę !
Massie działaj dziewczyno bo najwyższy czas !!!! Ja już mam 11-letniego syna, za chwilę mnie przerośnie ;) I tak sobie wkręciłam, że chyba już jestem za stara na dzieci albo zwyczajnie mi się już nie chce wracać w pieluchy.... odkąd dowiedziałam się o chorobie korzystam z życia na maxa, odkładam kasę na podróże i cieszę się każdą chwilą. Jakoś mi te pieluszki nie po drodze , ale kto wie....może mi się jeszcze odwidzi :)
Mam ogromną nadzieję, że dziewczyny korzystają z zycia na pełnej petardzie ! Bo tak naprawdę ta nasza choroba oprócz zabiegów operacyjnych nie niesie ze sobą żadnego cierpienia czy ciężkiego leczenia tak jak inne nowotwory. Wczoraj widziałam dziewczynę, ok 20 lat, podłączona do pomp, sond i tysiąca kabelków...to jest dopiero dramat :( Cieszmy się życiem !!!!!
kochane moje melduję się!!!
Massie dzięki za wywołanie do tablicy, chociaż oczywiście czułam się zobowiązana napisać co u mnie po mojej kontroli w Gliwicach 😊
Kontrola była dzisiaj , tg 0.04 , tsh 0.2 , usg super 👊 jednym słowem jest dobrze!!! Kolejna wizytę mam 6 czerwca A diagnostykę w marcu 2019 ! Czuje się super, wróciłam już do całkowitej formy , miesiąc temu przebiegłam swój pierwszy górski bieg na dystansie 100km !! Wszystko pod kontrolą lekarzy i oczywiście zgoda na start była :)
Dzisiaj miałam wrażenie, mam nadzieję, że mylne , ale za każdym razem jak jadę do Gliwic chorych przybywa... dzisiaj czułam się jak na koncercie, wszędzie pełno ludzi, okropne to 😭
Ja po operacji miałam maleńkie kikuciki, ale chyba na 2mm. Podobno zostały wyzarte przez jod .
Kochane trzymam za Nas wszystkie mocno kciuki i ogromnie się raduje czytając same dobre wieści!!!
Massie bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko gra i masz teraz rok spokoju 😗
kochane ja jod miałam w marcu a kontrolę w Gliwicach mam 25 października, będzie wtedy pobierana krew i usg. Jeżeli wyniki będą dobre to wyznacza termin kolejnej wizyty . Mam nadzieję że tak właśnie będzie:)
Pink - kochana ja wiem, że nie u każdego jest kolorowo, ale pamiętaj że z każdym dniem będzie coraz lepiej 😗 ściskam Cię mocno!
Co do jodu wygląda to tak jak opisują dziewczyny i tak naprawdę nie taki diabeł straszny jak to malują! Nasze leczenie oprócz zabiegu operacyjnego jest w zasadzie bezbolesne a dar najcenniejszy bo zdrowie i życie!
Dobrej nocy 😗
witam Was kochane dziewczyny 😍
Jakis czas nie zaglądałam na forum, zbyt intensywne życie, zapomnienie o chorobie na kilka miesięcy dobrze mi zrobiły :) jestem mega pozytywnie nastawiona do życia, czuje się fantastycznie, całe wakacje podróżuję a za miesiąc spróbuję swoich sił w biegu górskim na 100km. Chciałam się tylko jeszcze pochwalić, że w czerwcu na 3 miesiące po jodzie wygrałam bieg na dystansie 60km. Wszystko idzie w dobra stronę tfu tfu !
W zeszłym tygodniu byłam u swojego endokrynologa na kontroli, tsh mam 0.25 a na usg wszystko w jak najlepszym porządku! Doktor mówi, że jod zjadł dosłownie wszystko i wygląda to tak jakbym urodziła się bez tarczycy :)
Kontrolę w Gliwicach mam 25 października!
Bardzo się cieszę czytając pozytywne informacje! Massie, Kitek - czekałam na te informacje ! Tego nam wszystkim tutaj bardzo potrzeba !
Ja również miałam podniesione tg po leczeniu jodem, ale lekarze powiedzieli dokładnie to co napisała Massie :) miłego wieczoru kochane