Ostatnie odpowiedzi na forum
kochana, skoro tu piszesz, to jeszcze masz sily ! Nikt za ciebie tej walki nie podejmie, niestety. Nie umiem nic madrego napisac. Ale bede sie modlila
To chyba najgorszy czas, to czekanie. Ja czekalam bardzo krotko i to byl koszmar, a jeszcze tu nie trafilam i trudno mi bylo sie wyzalic, a nie moglam obarczac przerazonej rodziny.
Nawet nie wiem co ci doradzic, oczywiscie byloby najlepiej cos zrobivc zeby nie myslec. Mi pomagaly spotkania z kolezankami. Zrobilam nawet impre -UTOPIC RAKA W SZAMPANIE. Patrzyly na mnie troszke zaskoczone, ale mi pomoglo :)
czyli dzisiaj ta chemia?
Jestes dzielna babka, dasz rade, wierze w ciebie!
Jak ci bedzie zle pomysl sobie, ze jutro bedzie lepiej, bo bedzie!!
A te tabletki dzialaja cuda! To juz nie jest tak jak kiedys bywalo
Jak troszke odzyskasz sily to pisz jak bylo
sciskam bardzo mocno
Widzialam, pieknie, milo uslyszec tyle pozytywnych informacji i emocji w telewizji....
to ja sie zabieram do ogladania :)
Nikt nie chce uslyszec takiej diagnozy, ale nie jest to takie straszne jak sie wydaje. Sama widzisz, ile tu kobitek po przejsciach, dasz rade kasiorku!!
Chetnie sobie o lecie i upala ch pomarze. Najwazniesze zeby zrzucic peruki, ja mam swojej serdecznie dosc!!
Rozumiem cie dobrze agasiu. Nie mam przeciez az takich przezyc jak ty, a jak ludzie mi mowia, jaka to ze mnie twardzielka i dzielna osoba, az mnie skreca w srodku na taka bezmyslnosc. To co, normalniejsze jest stac na srodku ulicy i wyc, czy co??!!
Makro,. Ja jestem szesc tygodni po chemii i jakos wlosow ani widu ani slychu! Tez juz za nimi tesknie :)